Przez 10 lat najem w Polsce podrożał aż o 33%. To siódmy największy wynik w UE.
Polska jest w czołówce UE pod względem długookresowego wzrostu czynszów. Imigracja zarobkowa do metropolii daje o sobie znać. Innym powodem szybkiego wzrostu czynszów jest brak skutecznych przepisów ograniczających skalę podwyżek czynszowych. Pytanie czy takie przepisy nie ograniczyłyby oferty.
TonioKroger z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 190
Komentarze (190)
najlepsze
Wiecej dostępnych ofert na rynku oznacze konkurencyjność ceny która wpłynie na obniżki.
Dzisiejsi studenci mają najgorzej, nie są w stanie wynająć czegokolwiek w stawkach zbliżonych do
rok inflacja najem zł
2011 1,043 1000 <- zakładając że 10 lat temu płaciliśmy tysiaka
2012 1,037 1043
2013 1,009 1081,59
2014 1 1091,33
2015 0,991 1091,33
2016 0,994 1081,5
2017 1,02 1075,01
2018 1,016 1096,51
2019 1,023 1114,06
2020 1,034 1139,68
2021 1,051 1178,43 <- to teraz czynsz powinien być 18% większy
Pieniądz był tani. Ludzie masowo
Tak mi coś nie pasowało to 33%, bo w Warszawie ceny najmu spokojnie poszły 2x w górę, a nie 33%.
Wez zobacz na ceny w krakowie (tam jest chyba duzy rynek korpo) albo gdansku gdzue ceny sa takie sama albo i nawet wyzsze niz w warszawie, a rynek pracy kwiczy. Nie wspominajac