Malutki Bruno walczy o życie. Proszę o pomoc!
Syn moich przyjaciół, który ma zaledwie dwa latka choruje na paskudnego raka - neuroblastomę. Zbieramy dla niego kasę na pilną operację. Będę wdzięczna za każdą złotówkę. Wierzę w społeczność Wykopu, która nie raz pomogła!
panienka_seledynowa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
- Odpowiedz
Komentarze (71)
najlepsze
To wyrok śmierci, przecież guz praktycznie na pół brzuch, co tam jest ratować? dodatkowo 4 stopień czyli przerzut na wszystkie organy. Męka tylko dla dzieciaka.
Lekarze, którzy w Barcelonie obiecują cudy na kiju do pierdla za zarabianie na
Ludziom dają nadzieję gdy jej nie ma. To jest problem dzisiejszych czasów. Kiedyś medycyna będzie na tyle rozwinięta, że wspieranie takich zbiórek będzie miało sens. A teraz często pomaga się ludziom, którzy bez pomocy innych nie przetrwają. Czym więcej kasy będzie szło na pomoc tym co nie da się uratować lub trzeba będzie ich utrzymywać całe życie tym więcej umrze ludzi zdrowych ale z powodu swojej biedy nie będą
To będzie tylko kosztowna walka o miesiące terapii i koniec.
Już byli tacy co przekręcili w ten sposób kasę i nawet sąd przyznał, że nie musieli jej wcale przekazać "obiektowi" zbiórki. Do tego #siepomagaspam które pobiera % od wpłat, zamiast utrzymywać się z dobrowolnych datków jak zrzutka.pl
ŁAMNIE!