Dla żartu strzelił sobie w głowę. Miał 4 promile "Myślał, że nic się nie stanie"
W trakcie imprezy przy ul. Odlewniczej w Lublinie 38-latek dla żartu przyłożył sobie wiatrówkę do skroni. Nacisnął spust myśląc, że nic się nie stanie. Ratownicy musieli wyjmować mu śrut z głowy. 38-latek miał 4 promile alkoholu w organizmie.
jotem1st z- #
- #
- #
- #
- 23
- Odpowiedz
Komentarze (23)
najlepsze
w sumie nic mu się nie stało, śrut nie przebił czaszki a rodzinka mogła mu go wydłubać scyzorykiem (✌ ゚ ∀ ゚)☞
(w sumie już i tak był znieczulony)