Godzina 12.45. Kupujemy "małpkę" na osiedlu. Już jest pan pewnie 50. osobą...
Polacy chodzą do pracy na rauszu. Codziennie małpki z wódką kupuje 3 mln. osób. Jeden z warszawskich sklepów dziennie sprzedaje pół tysiąca sztuk małych szklanych butelek wysokoprocentowego alkoholu.
dominowiak z- #
- #
- #
- #
- 348
Komentarze (348)
najlepsze
@QuickCharger: Tymi nalewkami to w sumie człowiek prędzej zejdzie na cukrzycę niż na marskosc wątroby ;)
@QuickCharger: Patrząc po ilości cukru i mocy to już ciężko to wódką nazwać. Może technicznie tak jest, jednakże w smaku to jest po prostu syrop z wódą
Teraz po tych dwóch latach w Holandii znacznie lepiej to rozumiem
Czasami w sobotę idę na imprezę i pije piwo bezalkoholowe, niezłe doświadczenie jak wyglądają inni. Polecam zrobić detoks weekendowy, później dwutygodniowy a później miesięczny. Zobaczcie jak światło lepiej wygląda.
Natomiast czym innym jest, gdy ktoś za pazuchą kitra małpki czy już skoro świt musi się "doładować" żeby wejść w dzień i na trzeźwo nie jest w stanie zdzierżyć rzeczywistości - czy to jest #!$%@? praca, żona, sytuacja rodzinna, cokolwiek.
Zawsze są jakieś czynniki, które doprowadziły do tego, że
Bo im tylko o to chodzi, abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić