Kto nie płacze po Elżbiecie II (i ma dobre powody)
Spuścizną rodziny Windsorów jest kolonialny rabunek i rasizm. Niewolnictwo, brutalne tortury i śmierć milionów ludzi. Elżbieta II miała niejedną okazję, by się z tej historii rozliczyć, by chociaż symbolicznie przeprosić. Nigdy tego nie zrobiła – pisze Brett Wilkins eseista „Common Dreams”.
Poludnik20 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 35
Komentarze (35)
najlepsze
@HuboBoss:
Jakieś źródło?
Ufff bo już myślałem, że "internet". Masz ty jakieś wykształcenie? Rozumiesz na czym polega podanie źródła informacji?
Zwykłe przeprosiny nikomu nie wystarczą, zaraz będą chcieli miliardy funtów reparacji oraz żebym przyjął 5-6 cyfrową liczbę murzynów. Słaby interes, taniej i bezpieczniej dla państwa nabrać wody w usta.
Niemcy przepraszają regularnie.
Rosja za prezydentury Jelcyna również przeprosiła, tylko nie jestem pewien czy za wszystkie.
Cóż za idiotyczny tytuł. Powód trzeba by mieć żeby płakać po Elżbiecie. Ale żeby nie płakać? Ani to moja rodzina, ani znajoma. Obca osoba. Tak jak setki i tysiące umierających codziennie. Z tą różnicą, że o większości nigdy nawet nie słyszałem.