Polscy wydawcy zrobili zamach na ceny gier
W ciągu pół roku ceny gier z najwyższej półki wzrosły w Polsce o 1/3 swojej wartości. Wydawać by się mogło, że na graczach nie zrobiło to żadnego wrażenia. Już tak dobrze im się powodzi?
lubietraktor z- #
- #
- #
- #
- 164
Komentarze (164)
najlepsze
Ostatnio moda na zero moda :D Zero dedyków i multi który ubiera po 6miesiacach :)
BC2 wyjątek. A nowych CoDów nie licze bo to mimo wszystko od 4 odgrzewany kotlet bez dedyków i modów :)
Z tego co pamiętam to Age of Empires 2 kosztowało 249zł(tylna okładka cd-action).
Tylko różnica polega na tym, że do dzisiaj w nią gram, a grywalność nadal bije na głowę wszystkie te wypieszczone graficznie tytuliki.
"Takie ceny były na porządku dziennym pod koniec lat 90. XX wieku, kiedy gra była produktem luksusowym dla kilkuset Polaków, bo i tak cała reszta kupowała ją na giełdzie."
Bardzo ciekawe :P, ja zaopatrywałem się w empiku jak i cała rzesza graczy, natomiast giełdę redaktor pomylił ze stadionem X-lecia. Zupełnie jakby koleś nie miał pojęcia o czym pisze.
Poza tym można kupić sam klucz za ~120zł. Po premierze cena wynosiła ok. 140.
Dodatki, a patche to dwie różne rzeczy. Z samej definicji patch to poprawka, aktualizacja, "paczka" z poprawkami, a nie dodatek wprowadzający np całą nową rasę. Co ty, od wczoraj
Co więcej, przykładem jest tutaj Starcraft 2 w którego możemy grać w multiplayera przez 10 lat. To wszystko trzeba wliczyć w cenę gry bo serwery obsługujące lobby kosztują a coraz więcej gier posiada tryb multiplayer.
Również cena produkcji gier
I nawet jakby 500 kosztował, to jest za co zapłacić, bo to gra na wiele lat.
SC1 trzymal sie 12 lat z roku na rok przyciagajac wiecej i wiecej graczy.
Wiec... jesli wydawcy gier sadzili, ze moga isc za ciosem, to troche slabo... bo chca sprzedawac gowno w cenie twarozku.
Jestem przeciw, zdecydowanie!