Kryzys w budownictwie 2022 - Deweloperzy kuszą bonusami oraz dają coraz...

Kryzys na rynku budowlanym zaczyna zbierać coraz szersze żniwo, po gwałtownym załamaniu się liczby pozwoleń budowlanych w pierwszym kwartale tego roku przyszedł czas na odwrócenie się koniunktury na rynku deweloperskim. Kłopoty ze sprzedażą nowych mieszkań powodują iż deweloperzy coraz...

[mastapepe]

W dupę niech sobie wsadzą bonusy. Metr mieszkania w standardzie deweloperskim w naszej rzeczywistości nie powinien kosztować więcej jak 5k-6k. Może 7k jak jakiś podwyższony standard.

[mastapepe]

@Adam88448: Zdaję sobie sprawę z tego problemu ale nie wiem jak to rozwiązać przy obecnych uwarunkowaniach prawnych. Generalnie jesteśmy w dupie... Pamiętam ile kosztowały mieszkania w Warszawie przed otwarciem rynku na UE. W obrzeżnych dzielnicach po 2500-3500 za m2, w dzielnicach bliżej centrum 5-6k, w ścisłym centrum ok. 10k. Potem rynek otworzył się na UE i w ciągu 3-4 lat ceny 2-3x do góry. Sam w radiu słuchałem jakiejś kobity,

[m.....7]

@mastapepe: na tym polega unia zeby wciagac kolejne panstwa i robic z ich obywateli niewolników. Sa bogatsi stac ich skupowac wszystko co jest na rynku bo wiedza ze ludzie musza gdzies mieszkac. Tym sposobem bankierzy i deweloperzy zrobili z ludzi niewolników 21 wieku

[justlooking5]

Przeżyłem kryzys mieszkaniowy 2008-2012. Tak wiem, dziękuje dziękuje (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Ale poważniej, chodziłem wtedy od dewelopera do dewelopera bo chciałem kupić mieszkanie. Na początku było że jestem za biedny i zero zjazdu z ceny. Po 3 miesiącach proponowałem 100zł mniej od metra, oczywiście byłem za biedny, ale już bylo czuć zmianę rynku. Po pół roku miałem masę telefonów z firm doradczych, oczywiście cena, powiedzmy, że

[Impuls94]

ile masz od wpisu bo nie wierze że komuś serio sie chce co znalezisko szerzyć kryzysy i bankructwa

[starnak]

Bonusy szybko się skończą i ceny mieszkań znów kosmicznie pójdą do góry.

[artrdako]

@starnak: Ta oczywiście i marsjanie będą je kupować.

[artrdako]

@starnak: Kosztem wszystkiego, w podatkach, oszczędnościach, opłatach itd. To jest drenaż ludzi z kasy.