@hamuj_sie_hamuj_sie: "Józef N. często zaglądał do kieliszka, a po alkoholu stawał się agresywny. Bił żonę, a także najstarszego syna. Feralnego dnia - w czerwcu 1996 r. - doszło do kolejnej awantury. Kiedy Józef N. leżał już w łóżku, żona nafaszerowała go środkami nasennymi, a potem zaatakowała siekierą. W ukryciu zwłok pomagał jej 12-letni wówczas syn. Zwłoki wynieśli do pomieszczenia gospodarczego, a następnego dnia polali ciało
Komentarze (71)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@hamuj_sie_hamuj_sie:
"Józef N. często zaglądał do kieliszka, a po alkoholu stawał się agresywny. Bił żonę, a także najstarszego syna. Feralnego dnia - w czerwcu 1996 r. - doszło do kolejnej awantury. Kiedy Józef N. leżał już w łóżku, żona nafaszerowała go środkami nasennymi, a potem zaatakowała siekierą. W ukryciu zwłok pomagał jej 12-letni wówczas syn. Zwłoki wynieśli do pomieszczenia gospodarczego, a następnego dnia polali ciało