Przeczytałem kilka komentarzy o tym zaprzestaniu hamowania. Ludzie w stresie różnie reagują, nie każdy jest opanowany do samego końca. Jeden z komentujących pisał, że był na miejscu i widział jaka była roztrzęsiona i przestraszona. To by mogło tłumaczyć jej zachowanie tuż po uderzeniu i choć mogło to doprowadzić do pogorszenia obrażeń potrąconych to absolutnie rozumiem, że mogła ona w tych ułamkach sekund nad sobą nie panować. Mogła jej noga spaść z pedału,
Przeczytałem kilka komentarzy o tym zaprzestaniu hamowania. Ludzie w stresie różnie reagują, nie każdy jest opanowany do samego końca. Jeden z komentujących pisał, że był na miejscu i widział jaka była roztrzęsiona i przestraszona. To by mogło tłumaczyć jej zachowanie tuż po uderzeniu i choć mogło to doprowadzić do pogorszenia obrażeń potrąconych to absolutnie rozumiem, że mogła ona w tych ułamkach sekund nad sobą nie panować. Mogła jej noga spaść z pedału,
Jeden z komentujących pisał, że był na miejscu i widział jaka była roztrzęsiona i przestraszona. To by mogło tłumaczyć jej zachowanie tuż po uderzeniu i choć mogło to doprowadzić do pogorszenia obrażeń potrąconych to absolutnie rozumiem, że mogła ona w tych ułamkach sekund nad sobą nie panować. Mogła jej noga spaść z pedału, przerażenie mogło odebrać władzę nad rękami i nogami... Możliwości jest przynajmniej kilka.
@hallack: dokladnie. To czy hulajnoga vyla legalna czy nie byla nie wplywa tu na kwestie winyvkolizji. Gdyby to byl szybko idacy pieszy zostalby rozjechamy.
Przejazd przez przejście na hulajnodze to jest jeszcze większy rak niz na rowerze. Tak samo go nie widać zza samochodu jak normalnego pieszego, tylko ze za to zapierdziela 4 razy szybciej. Niedawno widziałem sytuację jak zza aut na przejście na "trzypasmowce" (na jednym pasie był korek, na dwóch normalny ruch) wjechal na pełnej taki jegomość.
@Wojak90: pewnie miała ich w słupku, jej prędkość i prędkość hulajnogi i w słupku przed kilka sekund. Co nie zmienia faktu, że jak wyłonili sie zza słupka, to hamulec nieużyty a zahamowała autem hulajnoga, która zblokowała kolo.
@Wojak90: w dodatlu we dwie osoby. Ja nie rozumiem czemu ktoś się za to nie zabierze. Sama hulajnoga elektryczna jest pojazdem o małej zwrotności, a jak stoją na niej dwie osoby to jest dwa razy cięższym pociskiem o olbrzymim promieniu skrętu, wielkim pędzie i brakiem kontroli. Jeden jeszcze zeskoczy z niej w razie czego i się podeprze nogą, da radę też pewnie nagle skręcić. A jak to zrobić gdy jadą dwie
Wiedziałem ze baba. Nie dość ze widać jak jada (nie wyskoczyli z nikad), to jeszcze się nie zorientowała ze w coś uderzyła albo zapomniała jak się hamuje. Na koniec jedyne co zrobiła to oczywiście złapanie się za głowę.
@marek-wozniak-750: To tym bardziej, widzisz kogoś na hulajnodze, kto już jest na przejściu, ale myślisz ze zdążysz. Obstawiam ze oczy były robione ale SMS pisany.
@marek-wozniak-750: To wyobraź sobie ze mam. Wyrobiłem ja 28 lat temu. Po pierwsze, jak dojeżdżasz do przejścia na którym są ludzie to się zatrzymujesz. Po drugie, jak kogoś uderzasz to się zatrzymujesz, a nie jedziesz dalej. Pewnie krzyki ludzi sprawiły ze łaska się zorientowała ze coś odwaliła.
Pani wjechała na przejście bez azylu, gdy już z byli na nim piesi. Kierująca mogła uniknąć wypadku, miała mnóstwo czasu, nie rozumiem zachowania. O puszczeniu hamulca w panice nie wspomnę. Utrata uprawnień się należy. Kobieta pokazała, że to nie dla niej. Natomiast para na hulajnodze nie miała prawa przejeżdżać przez przejście, ale co dziwi mnie bardziej, nie miała prawa nie widzieć wolno poruszającego się samochodu. Nawet nie hamujac wjechali przed maskę. Jeżeli
Kierująca mogła uniknąć wypadku, miała mnóstwo czasu, nie rozumiem zachowania. O puszczeniu hamulca w panice nie wspomnę.
@Midnighthead: Wczoraj o tym nie pomyślałem, ale teraz jestem przekonany, że #!$%@? przyhamowała na garbie, a nie z powodu hulajnogi na pasach. Nie patrzyła wcale na drogę. Poczuła garb, więc wcisnęła na chwilę hamulec. Nie ma innego wyjaśnienia. Hamowanie na garbie zamiast przed garbem, jest praktykowane przez ameby drogowe, więc nie ma zdziwienia.
@dziedzicpruski: Tak to wygląda. Wzrok w telefonie, próg ją zaskoczył, nie mniej niż hulajnoga, potem panika, pisk i wszystko puszczone, na biegu... Tymczasem ci z drugiej strony ruszyli na bezczelnego, licząc że Toyota się na ich widok zatrzyma... a widoku nie było. Cóż taka koncentracja debilizmu na metrze kwadratowym musi wyzwolić energię.
Komentarze (445)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Natomiast para na hulajnodze nie miała prawa przejeżdżać przez przejście, ale co dziwi mnie bardziej, nie miała prawa nie widzieć wolno poruszającego się samochodu. Nawet nie hamujac wjechali przed maskę. Jeżeli
@Midnighthead: Wczoraj o tym nie pomyślałem, ale teraz jestem przekonany, że #!$%@? przyhamowała na garbie, a nie z powodu hulajnogi na pasach. Nie patrzyła wcale na drogę. Poczuła garb, więc wcisnęła na chwilę hamulec. Nie ma innego wyjaśnienia. Hamowanie na garbie zamiast przed garbem, jest praktykowane przez ameby drogowe, więc nie ma zdziwienia.