@Breaking-DAD: Oho już się ktoś zesrał o to dziadostwo na 4 kołach. Siostrę sobie jeb @Piotrp91: Taa duszę. Polacy jeździli tym gównem, bo nie było wyboru. Jakby była opcja sprowadzać auta z raichu, to nikt by nawet na takie wynalazli jak 125p, 126p czy poloneza nawet nie spojrzał. A teraz po latach niektórzy twierdzą że to był dobry sprzęt xD
@Piotrp91 ta duszę. Dusić to się można w tym było. Szrot klepany dla ludu ubogiego, który miał głównie podróżować do huty, fabryki czy magazynu. Ludu którego perspektywy były zbyt wąskie by zarobić na W123 czy BMW 2000. Nic nie oferował po za tym że był tani. Wygoda jazdy w nim nie istniała, jakości wykonania czegokolwiek nie było, silniki z fabryki wyjeżdżały jak się udało, zdarzało się że z nowych aut się łał
To jest w dużej części efekt lasu znaków, które są nie do ogarnięcia w czasie jazdy. Już kilka lat temu zwracano uwagę na fakt, że w Polsce średnio na kilometr jest ustawionych 10x więcej znaków niż w krajach zachodnich. W ostatnim czasie wprowadzenie pierwszeństwa dla pieszych na przejściu jeszcze dodatkowo pogorszyło sprawę. Oprócz znaków ostrzegawczych, czy zakazu, trzeba uważnie obserwować także niebieskie znaki informacyjne (zebry w wielu miejscach całkowicie wytarte). W efekcie
@plomako: oznakowanie swoja droga nie jest w Polece dobre, ale zeby wjechac pod prad na autostrade czy droge ekspresowa to naprawde trzeba mieć jakas mgłe mózgowa i po kazdej takiej akcji delikwent(jesli przezyje) powinien miec odbierane prawko z przymusem ponownegp zrobienia kursu, badan i egzaminu.
Polsce średnio na kilometr jest ustawionych 10x więcej znaków niż w krajach zachodnich
@plomako: oczywiście, bo w Polsce każdy znak poziomy musi być powtórzeniem znaku pionowego. To co mocno nabija ilość znaków w Polsce to zakazy parkowania, które na zachodzie są po prostu linią na jezdni.
Do tego spora część znaków zakaz parkowania nie jest wymagana bo co do zasady nie wolno parkować na chodniku.
Ja wiem, tragedia, ale... To jest właśnie pokolenie prl-owskich #!$%@?ów, którym się wydaje, że przecież "nic się nie stanie, całe życie tak robię". I to odnosi się do wszystkiego: wyborów rządów, opieki nad dziećmi, czy zwierzętami, aż do BHP. Totalnie nie liczą się z konsekwencjami, widzą tylko czubek własnego nosa.
@patefoniq: myślę, że na początku nie ogarnął, że wjeżdża pod prąd, a później spanikował. Jak ktoś wjedzie na taką drogę pod prąd to trzeba na pasie awaryjnym stanąć i dzwonić nawet na 112 (bo to jest sytuacja alarmowa i zagrażająca życiu), w miarę możliwości wystawić trójkąt i spierdzielać za barierkę. A dziadek starutki to nie ogarnął i może nawet telefonu nie miał żeby dzwonić. Trzeba będzie przyjąć na klatę mandat, ale
Zawsze jak wjeżdżam na lewy pas na ekspresówce i autostradzie mam z tyłu głowy lęk, czy przypadkiem jakiś staruszek nie #!$%@? pod prąd i mnie zaraz nie skasuje. Doszło do tego nawet, że jak nie widzę lewego pada na kilkaset metrów wprzód to staram się nie wyprzedzać.
@Unifokalizacja: chociaż tyle dobrze, że z reguły jadą jakimś maluchem, tico albo innym podobnym wynalazkiem, więc drugi kierowca ma większe szanse przeżycia. ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (252)
najlepsze
@jakkun: Ale to nie Sobiesław?
@Piotrp91: Taa duszę. Polacy jeździli tym gównem, bo nie było wyboru. Jakby była opcja sprowadzać auta z raichu, to nikt by nawet na takie wynalazli jak 125p, 126p czy poloneza nawet nie spojrzał. A teraz po latach niektórzy twierdzą że to był dobry sprzęt xD
FIAT 126P- Fatalna Imitacja Auta Turystycznego 1 biegowego 2 drzwiowego 6 krotnie Przepłacone go xD
@plomako: oczywiście, bo w Polsce każdy znak poziomy musi być powtórzeniem znaku pionowego. To co mocno nabija ilość znaków w Polsce to zakazy parkowania, które na zachodzie są po prostu linią na jezdni.
Do tego spora część znaków zakaz parkowania nie jest wymagana bo co do zasady nie wolno parkować na chodniku.
Na zachodzie często postawią znak ograniczeni
Komentarz usunięty przez moderatora
To jest właśnie pokolenie prl-owskich #!$%@?ów, którym się wydaje, że przecież "nic się nie stanie, całe życie tak robię". I to odnosi się do wszystkiego: wyborów rządów, opieki nad dziećmi, czy zwierzętami, aż do BHP. Totalnie nie liczą się z konsekwencjami, widzą tylko czubek własnego nosa.
A dziadek starutki to nie ogarnął i może nawet telefonu nie miał żeby dzwonić.
Trzeba będzie przyjąć na klatę mandat, ale