@larkinflight: Ale McDonalds to też jest międzynarodowa korporacja. Korporacje i stanowiska w nich są różne.
Po takim enigmatycznym tekście "pracowalam w korporacjach" no i po ukończonej filologii raczej nie przewiduję by była w tym "korpo" kimś więcej niż katarynką, siedzącą na infolinii albo jakąś telefoniczną naganiaczką. Pewnie miała dość nędznej pensji i pretensji ludzi, poszla za kasą i dorabia ideologię, że niby lubi krowią kupę we włosach.
Ja się zawsze bałem krów. W dzieciństwie wielokrotnie mnie ubodły.
Co do jej pitolenie o pasji to się nie zgadzam, że współczesny świat zmusza ludzi do robienia tego czego nie lubią, wręcz odwrotnie, możliwość spełniania swojej pasji jest przywilejem rozwiniętych krajowa.
@Danuel: ale co to za kasa z korpo, robiła gównorobotę za niecałe 3k. Teraz ma co najmniej 2x tyle, a jak będzie dużo roboty cały czas i będzie się rozwijać to spokojnie ponad 10k będzie.
W sumie to co za różnica czy siedzisz w korpo i sprzedajesz ludziom jakieś garnki, czy też doisz sobie krowy. Oba te zajęcia są mniej więcej na tym samym poziomie ważności.
@dziacha: @Dzikozaur: w tym przypadku ważność nie ma znaczenia, ale kasa jaką się zarabia. Zdecydowanie za dojenie krów ma 2x tyle. Takich ludzi trzeba podziwiać za chęci, pasję, wytrwałość. Sam nie lubię siedzieć za biurkiem w jakimś korpo bo płacą jakieś ochłapy.
Komentarze (27)
najlepsze
Po takim enigmatycznym tekście "pracowalam w korporacjach" no i po ukończonej filologii raczej nie przewiduję by była w tym "korpo" kimś więcej niż katarynką, siedzącą na infolinii albo jakąś telefoniczną naganiaczką. Pewnie miała dość nędznej pensji i pretensji ludzi, poszla za kasą i dorabia ideologię, że niby lubi krowią kupę we włosach.
Co do jej pitolenie o pasji to się nie zgadzam, że współczesny świat zmusza ludzi do robienia tego czego nie lubią, wręcz odwrotnie, możliwość spełniania swojej pasji jest przywilejem rozwiniętych krajowa.
źródło: comment_1658057411Kmki1tSDBhABuRl9slnmQG.jpg
PobierzMasz rację, nie mieć garnka czy jedzenia to dokładnie to samo.
Takich ludzi trzeba podziwiać za chęci, pasję, wytrwałość. Sam nie lubię siedzieć za biurkiem w jakimś korpo bo płacą jakieś ochłapy.