@fantazm: W Księdze zaginionych opowieści jest mowa o tym, że orkowie zostali "wyhodowani z gorąca i szlamu ziemi" za sprawą czarów Morgotha. Tolkien zmienił to później, gdyż Morgoth nie mógł sam stworzyć życia. Doprowadziło to do powstania najpopularniejszej teorii, według której orkowie zostali stworzeni z zepsutych elfów.
@fantazm: Polski rząd daje za urodzenie niepełnosprawnego dziecka 4 tys. złotych. Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, tworzysz probówki z in-vitro, w których masz pewność, że każdy płód urodzi się z dałnem. Zbierasz kobiety z patologicznych rodzin, zamykasz je w laboratorium umieszczonym gdzieś pod Konstancinem. One rodzą dałny, za każdego zgarniasz 4k. Kiedy dałny dorastają do około 15 lat, bierzesz, golisz je na łyso, malujesz na zielono i każdemu dajesz skórzaną przepaskę.
@qtaczDickinson: to jest chyba ten dowódca spod murów gondoru, co unikną ataku gruzem, a tak na marginesie to zdjęcie przedstawia przewagę charakteryzacji i dobrego kostiumu nad cgi
No ale jakoś orkowie musieli się rozmnażać. Bo wg. mitologii orkowie to skrzywieni i torturowani przez Melkora elfowie, czyli zakładamy, że żeńskie orki też musiały istnieć skoro są żeńskie elfy.
@Vampurr: no Tolkien właśnie tak zakładał. Te porody z błota to była wizja filmowa. Rozumiem emocje w obev serialu Amazona i jest multum rzeczy, o które jest się o co przyczepiać nie trzeba wymyślać własnych.
Orkowe samice prawdopodobnie były, lecz biorąc pod uwagę styl życia tej rasy, zapewne podobnie jak u krasnoludów były zbyt cenne by pokazywać je światu, czy tym bardziej wysyłać na wojnę. Miały być maszynami rozrodczymi. Brak więzi orków sugeruje, że ich społeczeństwo było wychowywane w oderwaniu od rodziny, na wzór "Nowego wspaniałego świata".
Do tego sam Tolkien raczej nie chciał poruszać tej kwestii, bo czy byłoby moralne je mordować? Wolał postawić na kontrast
Komentarze (322)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Do tego sam Tolkien raczej nie chciał poruszać tej kwestii, bo czy byłoby moralne je mordować? Wolał postawić na kontrast