chyba kiedys tak bylo... taki stereotyp... ze swojego doswiadczenia powiem ze jako ojciec dziecka lvl2lat jestem bardziej przewrazliwiony na to ze moze mu sie cos stac niz jego matka. pozdrawiam
Za dzieciaka u mnie w parku była taka jakby karuzela z grubymi metalowymi łańcuchami i uchwytami do trzymania. Jak mocno się rozkręciło to można było wylecieć w bok na kilka metrów, opcjonalnie trafić w drzewo lub na beton. Jeżeli spadło się na ziemię pomiędzy to trzeba było robić od razu unik aby nie oberwać rozhuśtanym łańcuchem. W najlepszym przypadku mogło by się skończyć guzem w najgorszym zapewne pogotowie. Twarde i toporne ale
Zawsze mnie ciekawiło czemu tatuśkowie są bardziej skłonni do fajniejszych i ryzykownych zabaw a mamuśki wolą te nudniejsze i bezpieczniejsze, jak nauka to tłumaczy że my faceci już tak mamy? ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (128)
najlepsze
Jeżeli spadło się na ziemię pomiędzy to trzeba było robić od razu unik aby nie oberwać rozhuśtanym łańcuchem. W najlepszym przypadku mogło by się skończyć guzem w najgorszym zapewne pogotowie.
Twarde i toporne ale
Komentarz usunięty przez moderatora