WORD-y zadłużone po uszy, ale pieniądze na nagrody są
Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego narzekają na fatalną sytuację finansową i chcą podwyżek za egzaminy. Jak jednak podaje Wirtualna Polska, ich dyrektorzy są zwykle dobierani z partyjnego klucza i mogą liczyć na wyjątkowo hojne nagrody.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 94
Komentarze (94)
najlepsze
https://pl.wikipedia.org/wiki/Liga_Obrony_Kraju
@rafallubonski: o #!$%@? xD
W innych krajach prawo jazdy to formalność. Tylko w Polsce robi się z tego egzamin życia z uwalaniem ludzi po wielokroć za pierdoły by trzepać kasę. To jest przecież głupie prawo jazdy. Nie powinno się z tego robić jakiegoś świętego Graala tylko traktować jak każdą inną usługę publiczną typu wydanie dowodu osobistego. Po kosztach. Bez zarabiania na obywatelach. Po
(czyli-może jednak nie wywalać tego uprawnienia jak niektórzy wolnorynkowi anarchiści by chcieli-ale poprawić, "uminarchistycznić" to, co wciąż jest podatne na ludzką nadintepretację (ʘ‿ʘ)
_____
• Zamiast zadań wedle uznania egzaminatora-każdy Ośrodek Ruchu Drogowego wyznaczałby pewne stałe trasy wokół niego;
○ (kilka różnych wariantów, z mapą i punktami trasy
@godoto: W USA, UK i wielu krajach nie ma OWOWIĄZKOWYCH kursów ani teoretycznych ani praktycznych. Cala kasa zostaje w kieszeni. Może ciebie uczyć każdy kto ma więcej niż 25 lat i prawo jazdy od 5 lat. Egzamin jest krótki i praktyczny. Żadnego placu. Do tego to prawo jady od 16 a nawet
Nawet dużym firmom szkolącym kierowców, zatrudniającym kilkunastu, kilkudziesięciu instruktorów, księgowych, dyrektorów opłaca się jeździć bitą godzinę za 100 zł, a WORD nawet nie może wyjść na 0.
Kursy i tak wzrosły z 1500 na 2500zł ale dalej to jest 30h teorii i potem 30h jazdy.
Gdzie koszt paliwa, gdzie instruktora.