Mam podobnie jak wracam do domu po paru miesiącach/roku.
Najlepsze w tym jest, że mam (teraz to już rodzice mają :( ) Syberiana, a o nich mówi się, że się nie przywiązują do człowieka, a ten wariat nie daje mi się nigdy nawet z rodziną przywitać przez pierwsze 10 minut, a później nie odstępuje mnie na krok.
Dobra, ja bywam w domu rodzinnym góra dwa razy na miesiąc. Mój pies (labrador, a nie takie tam ;) ) mało się nie zesra na widok mej osoby. A wracam z Łęcznej do Lublina ;) . Też mam nagrać? Wykopiecie? :)
@patricko: Wlasnie tak. Mowie mojemu, by zostal przy drzwiach, schodze z parteru pare schodkow do skrzynki pocztowej, on ma mnie caly czas na widoku, wracam, a on wariuje ze szczescia.
@brr: Czekamy! ;) Mnie po 2 tygodniach mój wita ledwo co, ale może dlatego bo wracam zazwyczaj w nocy a że suka mądra to nie chce pobudzić domowników! ;)
Komentarze (91)
najlepsze
Najlepsze w tym jest, że mam (teraz to już rodzice mają :( ) Syberiana, a o nich mówi się, że się nie przywiązują do człowieka, a ten wariat nie daje mi się nigdy nawet z rodziną przywitać przez pierwsze 10 minut, a później nie odstępuje mnie na krok.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora