Spokojnie, to tylko trzęsienie ziemi na rynku opału
Gdybym miał przed sobą dylemat zaopatrzenia się w opał na przyszłą zimę – to bym siadł i czekał nic nie robiąc, przynajmniej do sierpnia. Dlaczego? Obecne ceny to efekt paniki zakupowej w momencie gdy rosyjski węgiel już zniknął a zastępcze dostawy się dopiero organizują
murison z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 198
- Odpowiedz
Komentarze (198)
najlepsze
Z węglem czy ekogroszkiem jest nieco inna historia, bardziej hardkorowa. Jego koszt przed podwyżkami to ok 800 PLN. Już w kwietniu cena to była 2200 - 2500, a składy szykują się na
Obecnie na giełdzie ARA cena węgla jest po 351$ i to jest cena minimalna której można się spodziewać bez kosztów transportu jak mniemam. A więc na chwilę obecną cena poniżej 2500 na składzie, mówimy o węglu importowanym, jest nierealna.
Generalnie, trzeba zrozumieć
Odważnie tak "być pewnym". Nic nie wiesz co się stanie w przyszłości.
Mogę od niej dalej kupować, business is business ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niech sobie więcej płacą Ci wszyscy złoto ustni.
Ja się na to nie godziłem.
1. Zielona rewolucja.
2. Kryzys.
3. Embarga.
4. Wojna pod granicą z aspektem wojny o zasoby.
5. Lokalizacja - bliżej zimy opał normalnie drożeje.
6. Od kilku miesięcy drożenie opału przyspieszyło - to nie jest chilowy trend.
7. Wojna z dolarem.
A na jesień/zimę szacowany jest krach
Jeleni nie brakuje patrząc jak ludzie zabijają się o te talony w komentarzach po 3k....
Róbcie screeny, bo nie chce mi się po kilku miesiącach znowu udowadniać, że miałem rację ( ͡° ͜ʖ ͡°)