Sołtyska ciągnęła psa na haku. Oskarżona regularnie nie stawia się w sądzie
Od blisko roku po wpłynięciu do sądu aktu oskarżenia nie rusza proces sołtyski oskarżonej o znęcanie się nad swoim psem. 59-letnia Teresa M. miała ciągnąć po wsi psa Brego przywiązanego do haka holowniczego samochodu. Proces nie może ruszyć, bo oskarżona nie pojawiła się w sądzie po raz kolejny.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
Sołtyska? Żona sołtysa?
To rozumiem, że ma takie plecy w postaci męża sołtysa, że kładzie chooj na sąd?
Bo w jakim innym przypadku miałoby sens wspominać, że to sołtyska ¯\_(ツ)_/¯
@NoJakNieJakTak: Sadystka*
* Pani sołtys
Jeśli jest sekretarz zarządu w np. powiecie to żeby na silę zrobić odpowiednik żeński będziecie pisać sekretarka? sekretarzyni? czy zostanie wymyślony inny nowotwór językowy? Tak samo normalnie piszemy zawody, które są jednakowe dla formy męskiej i żeńskiej - jest pani profesor, pani prokurator, pani sołtys, pani doktor, pani sekretarz, itd.
Zakop za nowomowę.
No chyba nie. Normalne słownictwo i w XIX wieku. To właśnie PRL utwierdził maskulinizację poza określeniami jak brygadzistka, traktorzystka itd.
Polecam poczytać o historii feminatywów w języku polskim. Chyba że wg Ciebie szlachcianka, hrabina, arystokratka, chłopka, mieszczanka, krawcowa, ochmistrzyni itd. to nowomowa.
Kiedy właśnie doktorka i profesorka były w XIX wieku. Masz fragment "Poradnika językowego" z 1906 roku
No i język
Więc
+ samo trzymanie psa na łańcuchu. Jeśli się zerwał z łańcucha to zapewne mu tak za dobrze nie było.