Bardzo niepatriotyczna postawa, przecież tu się ważą losy nie tylko naszego kraju, ale też regionu i NATO. Mają, to powinni dać półdarmo, w imię solidarności społecznej, państwowej i unijnej - parafrazując premiera w sprawie cen surowców z Norwegii.
Jeżeli rząd chce mi przymusowo odebrać ziemię i dać jakieś śmieszne pieniądze to bym bardzo szybko założył na polu składowisko odpadów toksycznych. Przynajmniej bym wyszedł na + ze śmieciowiska
Prawo własności powinno być święte i niewzruszalne - to powinna być podstawowa zasada każdej państwowości. Żadne ceny urzędowe, pierwokupy, żadne "wyższe" idee i specustawy drogowe - to jest bezprawie. Ludzie muszą mieć pewność, co do swojej własności, a państwo ją chronić - nie grabić. Gówno mnie interesuje przy tym dobro większości - jeżeli potrzeba wybudować gazociąg/drogę/lotnisko, to niech rynek reguluje ceny. Przed wprowadzeniem specustawy drogowej było to robione po prostu źle i
Gwarantuje, że w większości przypadków - zwłaszcza gruntów rolnych
może jak potrzebujesz 1 grunt to tak, zwykła obwodnica i Twój plan jest o dupę potłuc bo: a) chłopki się zorientują jak ktoś im zacznie oferty składać b) masz bardzo ograniczone pole do manewru bo tu las, tam rzeka, a tam wieś c) dogadaj się biorąc pod uwagę że idziesz nie przez 2-3 osoby ale 30-40 d) fajnie że o kształcie
Prawo własności powinno być święte i niewzruszalne
@cenay: Zasadniczo ziemia nie jest niczyją własnością, bo ani jej nie wybudowałeś, ani nie wyprodukowałeś. Jest jedynie tymczasowo okupowana. Jej powierzchnia jest skończona i ograniczona. Rodzisz się na Ziemi i czemu ty miałbyś mieć większe prawa do jakiegokolwiek jej kawałka niż ja? Czym się różni ziemia od powietrza lub wody? Postulujesz prywatne powietrze? Własność ziemi jest utrzymywana wyłącznie siłą armii. Ile kto zdołał zagrabić
Co, jeśli taki okradziony (przymusowe sprzedanie to kradzież) właściciel ziemi, rozlałby na swojej posesji jakieś szkodliwe chemikalia, które, wsiąknąwszy w glebę, utrudniałyby dalszą budowę?
Komentarze (212)
najlepsze
Nie chcą po dobroci? To homonto na gęby i do pługa.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
To zagłębie warzywne.
Ludzie muszą mieć pewność, co do swojej własności, a państwo ją chronić - nie grabić.
Gówno mnie interesuje przy tym dobro większości - jeżeli potrzeba wybudować gazociąg/drogę/lotnisko, to niech rynek reguluje ceny.
Przed wprowadzeniem specustawy drogowej było to robione po prostu źle i
może jak potrzebujesz 1 grunt to tak, zwykła obwodnica i Twój plan jest o dupę potłuc bo:
a) chłopki się zorientują jak ktoś im zacznie oferty składać
b) masz bardzo ograniczone pole do manewru bo tu las, tam rzeka, a tam wieś
c) dogadaj się biorąc pod uwagę że idziesz nie przez 2-3 osoby ale 30-40
d) fajnie że o kształcie
@cenay: Zasadniczo ziemia nie jest niczyją własnością, bo ani jej nie wybudowałeś, ani nie wyprodukowałeś. Jest jedynie tymczasowo okupowana. Jej powierzchnia jest skończona i ograniczona. Rodzisz się na Ziemi i czemu ty miałbyś mieć większe prawa do jakiegokolwiek jej kawałka niż ja? Czym się różni ziemia od powietrza lub wody? Postulujesz prywatne powietrze? Własność ziemi jest utrzymywana wyłącznie siłą armii. Ile kto zdołał zagrabić
Lepiej znaleźć jakiś gatunek chroniony i zrobić z tego "Natura 2000" (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)