Węgry zawetują embargo pomimo tego, że UE oferowała im zwolnienie do końca 2023
Według unijnego źródła agencji Reuters, zarówno Węgry jak i Słowacja miały być zwolnione z embarga, co pozwoliłoby im kupować rosyjską ropę do końca 2023. Miało to przekonać Węgry, by nie wetowały sankcji, ale wygląda na to, że rząd pozostanie przy swoim oświadczeniu i zawetuje ten pakiet.
Mercurius z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 180
- Odpowiedz
Komentarze (180)
najlepsze
W dodatku układ sił na węgierskiej scenie medialnej skutecznie taki stan rzeczy cementuje, a opozycja jest słaba i kojarzona w dużej mierze z Ferencem Gyurcsányem - węgierskim wrogiem publicznym nr 1 albo Jobbikiem - partią mocno prawicową, która poparcie zbudowała na podobnych resentymentach, co Orban połączonych z polityką antyromską (ale raczej nie są aż tak prorosyjscy jak Orban). Tam przeciętny człowiek ma kiepską alternatywę.
Warto też zwrócić uwagę na jedną ciekawą rzecz - 40% wyborców Fideszu uważa, że interwencja Putina na Ukrainie jest dozwolona i
Kaczafi dalej na ostro szedłby z Unią tylko Putin pokrzyżował mu plany i teraz musi robić dobrą minę do złej gry i na razie nie zrobi u nas drugiego Budapesztu jak mu się marzyło.
Popieranie Marine Le Pen w wyborach na prezydenta Francji, popieranie Orbana i marzenia o drugim Budapeszcie czy popieranie Matteo Salvini we Włoszech.
No kvrwa, jak to nie jest kierunek na wschód,
Niech sobie stworzą rosyjski przyczółek w Europie Środkowej razem z Serbią i tam wspólnie działają. Już zdecydowali, po której chcą być stronie.
Na początku zaczynało się niby niewinnie, a mianowicie do puszczania oka ku Putinowi połączonego z wieloma rosyjskimi inwestycjami nad Dunajem. W dodatku Orban, pomimo że nikogo nie morduje, to zdaje się wydawać podobne wartości, co Putin m.in.