Jak u nich trzęsienia ziemi to normalność, więc za bardzo się chyba tym nie przejmują prawda. Poza tym praktycznie zawsze byli na coś takiego przygotowani, na wszelki wypadek. Nie to co u nas, że co roku nas wylewy rzek zaskakują plus ataki zimy.
Na Haiti było słabsze trzęsienie ziemi, a ofiar wielokrotnie więcej niż w Japonii która gratis dostała jeszcze tsunami - to o czymś świadczy i nic tylko podziwiać ich przygotowanie.
Otóż tak, zrobilibyśmy jakieś prowizoryczne tamy których budowa trwałaby jakieś 200 lat przy czym 190 lat na formalności urzędnicze i spory partyjne, w czasie budowy ktoś by podp$#!$#$ił materiały, ale inwestycja została by oddana. Po roku użytkowania podczas pierwszej powodzi uległyby całkowitemu zniszczeniu, cały kraj zalany i zdewastowany. Po ustąpieniu wód powołano by komisje śledcze do spraw wyjaśnienia przyczyn katastrofy, w telewizji profesorowie by się kłócili, dziennikarze się dopytywali o przyczyny powodzi,
Oni są lepiej przygotowani do największego trzęsienia ziemi od tysiąca lat, niż my do wiosennych podtopień zdarzających się co roku. Nie mówiąc już o nieprawdopodobnie nieprzewidywalnym śniegu Chociaż "przygotowani" to w naszym wypadku jest grube nadużycie...
Ciekawe, co by było z Polską, jakby znajdowała się na terytorium Holandii? Na pewno cierpielibyśmy na przewlekłą depresję.
@Pornogrind: Chodziło mi o to, że pomimo tego, iż kataklizm w takiej skali jest i u nich rzadkością, to potrafią zminimalizować jego negatywne skutki. Znają prawdopodobieństwo, i wiedzą, że lepiej zapobiegać niż leczyć. A u nas jak nie susza, to klęska urodzaju lub potop. A niby to w Japonii popularny jest buddyzm zen, który głosi iż;
jutro nie istnieje naprawdę. Jedyną rzeczywistością jest teraźniejszość
Komentarze (57)
najlepsze
Przecież pracowicie ich pokroili.
The EU commission for the rescue of small European islands before the tsunami caused by an earthquake in Japan on March 11, 2011
La commission de l'UE pour le sauvetage des petites îles européennes avant le tsunami provoqué par un séisme au Japon le 11 Mars, 2011
Die EU-Kommission für die Rettung
przecież trzęsienie Ziemi, to element rozrywki dla turystów.
I oczywiście również dla Japończyków, którzy mogą czuć się jak bohaterowie nie jednego anime, czy mangi ;)
Komentarz usunięty przez moderatora
Ciekawe, co by było z Polską, jakby znajdowała się na terytorium Holandii? Na pewno cierpielibyśmy na przewlekłą depresję.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pacyficzny_pier%C5%9Bcie%C5%84_ognia <- Rzuć okiem. Wiedząc, że żyje sie na beczce prochu podejście do wielu spraw jest inne.
jutro nie istnieje naprawdę.
Jedyną rzeczywistością jest teraźniejszość
Raczej potężną dziurę budżetową i nadal trwający kryzys ekonomiczny.
Komentarz usunięty przez moderatora