Liście koki i ayahuasca - tym Inkowie odurzali składane w ofierze dzieci

O tym, że dzieci składane w ofierze przez Inków 500 lat temu na szczytach wulkanów były odurzane z pomocą liści koki i substancji halucynogennych świadczą wyniki badań toksykologicznych. Przeprowadził je międzynarodowy zespół naukowców, wśród których były badaczki z UW i UMK.

[Mozolny_Szturm12]

Proszę o wnikliwą analizę historii Hioba i tego co go spotkało w życiu a postaci Boga i szatana, a ich zakładu między sobą na hiobie

[O.....i]

Takie dragi, jakie oni brali od wczesnego dzieciństwa, prowadzą często do odmiennych rzeczywistości, w których spotyka się byty, które nietrudno nazwać bogami. Teraz, jeżeli oni rytualnie zabijali dzieci, które miały stać się pośrednikami, albo pomagać w tej komunikacji, to łatwo im było to sprawdzić. Wystarczył następny trip i już wiedzieli. Skoro godziły się na to najwyższe rody, to musiały z tego, coś mieć. Pierwsze, co można zakładać, to że mówili prawdę.

[Dolan]

Eh herbatka z liści koki to jest sztos, szkoda ze w Polsce nie da się dostać :(

[Icon_of_sin]

Ogladnijcie sobie "the lost city of z"

[Bies600]

Ciekawe co dawał im w zamian buk za takie hojne ofiary!

[winio]

@Bies600: Coś, czego się nie spodziewali ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[zbyt_zielone_awokado]

@Bies600: @winio: @Blaskun: Głównie chodziło o deszcz i hojne plony głąby:-)

[x51r]

Czyli byli takimi samymi #!$%@? jak katole. Czy każda religia posiada kult mordowania?

[Blaskun]

@x51r: Nie wiedziałem, że "katole" składali ofiary z ludzi. Opowiedz nam jeszcze coś o tym. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Blaskun]

@majkelos13: Poletzam głębiej zainteresować się tym tematem niż tym co serwuje popkultura. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I nadal nie widzę tam składania ofiar z ludzi i "kultu mordowania" xD