Specjaliści IT z wygórowanymi oczekiwaniami finansowymi. Wysokie zarobki w bran
Niemal 1/4 rekruterów uważa, że oczekiwania płacowe pracowników IT są za wysokie. 82 proc. ekspertów z branży zarabia ponad 8 tys. zł netto - wynika z raportu No Fluff Jobs i Uniwersytetu SWPS.
SPOLKASOFIA z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 273
Komentarze (273)
najlepsze
Dupka piecze baby z HR-ów, oj tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dr2nk: ciekawe jak to jest jak laska z hr ma rozmowe z typkiem co za 30k brutto mowi "a bardzo slaba oferta" a sama jedzie za 6k brutto xd
Także pierd@lenie.
Zarobki rosną, bo:
jest popyt
za mała podaż
inflacja
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Albo są tak leniwe, że nie chce im się wyszukać na wikipedii co znaczą te wszystkie magiczne słówka.
Bo w IT pracujemy zazwyczaj dla zagranicznych klientów i chcemy być traktowani jak nasi zagraniczni koledzy. Szczególnie, że jesteśmy w ścisłym światowego top 5 jeśli chodzi o nasze umiejętności. Dlaczego jakiś tam Hans, John, czy inny Carlos na poziomie mida może zarabiąć 70-80k EUR, a nasz skromny Janek na poziomie seniora lub wyżej, który często ciągnie sam projekt w czasie kiedy inni mają siestę ma
@Daronk: Ale nie ma programistów na miejscu :) W branży jest taki niedobór, że nie chodzi nawet o to, że jest drogo, tylko o to, że nie ma wystarczającej liczby specjalistów. Programistom jest tak dobrze, że wielu jak dostaje propozycję zmiany pracy, to nawet nie pyta o stawkę, tylko od razu dziękuje.
@Boreas_Linvail: Ja nie znam kwot, ale wiem jedno - najczęściej zarabiają za dużo, stanowczo za dużo :)
p.s. Oczywiście są wyjątki, ale to chyba margines
a) uznała, że moje wymagania są zbyt duże
b) nie wiedziała jak nazywa się stanowisko, na które rekrutuje
c) nie wiedziała, z jakich technologii korzysta dział oraz jakie mają obecnie wyzwania
więc ogólnie - chciała gadać o benefitach jakie dają (owoce w biurze, praca zdalna jak coś) i o tym jak to fajnie jest u nich ale oburzyła
Przynajmniej tutaj sie skonczy Biznesowe Januszowanie.
@DEATH_INTJ: Studia nie gwarantują niczego. Jeden absolwent był tam z pasji i się nadaje, drugi poszedł bo go zachęcili róznymi obiecankami i wabikami. Nie trzeba tłumaczyć, że ten drugi jest dla gospodarki większym ciężarem, niż wsparciem.
Łatwiej jest sprowadzić na pracodawcę duże problemy, niż napisać poprawny kod. Pójście w ilość może się szybko zemścić.