Nie rozumiem, te neuroprzekaźniki nie powodują przyjemności, ich wydzielanie jest tylko skutkiem robienia rzeczy przyjemnych, np. serotonina wydziela się po jedzeniu, pobudza receptory serotoninowe, które mogą np. blokować przekazywanie sygnałów w częściach mózgu odpowiedzialnych za niepokój.
Równie dobrze można powiedzieć że to białka z których zbudowane są neurony powodują przyjemność.
Jeśli ktoś twierdzi, że do zwiększenia przyjemności wystarczy sztucznie podnieść poziom dopaminy i serotoniny, to niech sobie spojrzy na narkomanów i lekomanów, którzy postanowili właśnie tak zrobić. To odurzanie się i oszukiwanie samego siebie, a nie odnajdywanie szczęścia z dobrego wypełniania swojej roli życiowej.
Dopaminy i serotoniny się nie zażywa, tylko zażywa się środki powodujące zwiększenie poziomu tych neuroprzekaźników. Takimi środkami są narkotyki (takie jak np. amfetamina, kokaina), antydepresanty (typu SSRI), stymulanty
Napisałem dłuższy komentarz, ale się zduplikował, więc kliknąłem przy jednym usuń to zniknęły oba :/.
Więc w skrócie tylko napiszę, że tego typu leki trzeba umieć stosować, np. benzodiazepiny tylko na ataki paniki i to nie dłużej niż tydzień, bo silnie uzależniają, a antydepresanty na silną depresję, mogą wtedy uratować życie, jeśli ktoś miał myśli samobójcze.
@Wejder666: Masz na myśli zastrzyki z dopaminy czy serotoniny? To nic nie da bo nie przejdzie przez barierę krew/mózg. Za to substancje o podobnej budowie jak np. amfetamina przekraczają ją, dostają się na miejsca naturalnych ligandów i udają ich działanie.
Zresztą substancje psychoaktywne działają selektywnie tj. np. LSD nie pobudza wszystkich receptorów serotoninowych ale ich podgrupę (głównie 5-HT2a). Receptory serotoninowe nawzajem znoszą swoje działanie, dlatego leki antydepresyjne SSRI nie powodują efektów
@Rapidos: adrenalina przyśpiesza działanie układu współczulnego a nie powoduje uczucia szczęścia. Np. jak się czegoś przestraszysz to wydziela się adrenalina (i niekoniecznie jesteś wtedy szczęśliwy) albo podczas stresu.
Komentarze (62)
najlepsze
Pod tą na której siedzisz czyli dupamina :)
Równie dobrze można powiedzieć że to białka z których zbudowane są neurony powodują przyjemność.
http://www.units-of-measure.com/files/images/Atom.jpg
Dopaminy i serotoniny się nie zażywa, tylko zażywa się środki powodujące zwiększenie poziomu tych neuroprzekaźników. Takimi środkami są narkotyki (takie jak np. amfetamina, kokaina), antydepresanty (typu SSRI), stymulanty
Napisałem dłuższy komentarz, ale się zduplikował, więc kliknąłem przy jednym usuń to zniknęły oba :/.
Więc w skrócie tylko napiszę, że tego typu leki trzeba umieć stosować, np. benzodiazepiny tylko na ataki paniki i to nie dłużej niż tydzień, bo silnie uzależniają, a antydepresanty na silną depresję, mogą wtedy uratować życie, jeśli ktoś miał myśli samobójcze.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zresztą substancje psychoaktywne działają selektywnie tj. np. LSD nie pobudza wszystkich receptorów serotoninowych ale ich podgrupę (głównie 5-HT2a). Receptory serotoninowe nawzajem znoszą swoje działanie, dlatego leki antydepresyjne SSRI nie powodują efektów
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/07/Beta-endorphin.png
Komentarz usunięty przez moderatora