Prosty układ: Hajto dzwoni do prezesa PZPN, prezes PZPN do ministra sportu (lub innego rządowego przydupasa), ten do ministra sprawiedliwości, ten do odpowiedniego sędziego/prezesa sądu.
Ja myślałem, ze on byl pijany. Trzezwy, przekroczyl predkosc o 17km/h. Nie bylo tematu. Kazdemu sie zdarza, nieszczesliwy wypadek. Więzienie bylo by niewspółmierne, dlatego ze takie wykroczenie popelnia kazdy z nas jezdzacych, przynajmniej raz dziennie.
Komentarze (178)
najlepsze
@klcn123: której, tej że zabił czy tej że nie spędził ani 1 dnia w więzieniu?
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja tam jeszcze nigdy nikogo nie potrąciłem
@blargotron: Nie zawsze. Jeśli nie ma ludzi na przejściu lub obok to nie ma obowiązku zwalniania.