Instruktor jazdy na nartach ścina cały zjazd i dochodzi do poważnego wypadku
... i uważa że jest niewinny, cała winę zwala amatora jazdy na nartach, który zjeżdża poprawnie ze stoku. Twierdzi iż miał pierwszeństwo zjazdu mimo iż ściął cały zjazd z dużą prędkością xDD i w dodatku twierdzi że jest niewinny. No coś tu k*rwa grubo nie pasuje. Akcja od 3:45
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 415
- Odpowiedz
Komentarze (415)
najlepsze
Z mojej perspektywy, planując zatrzymanie nigdy nie zachowałbym się tak jak instruktor. I to czy mam "pierwszeństwo" jest naprawdę drugorzędne bo na pierwszym miejscu jest moje zdrowie.
To tak jakby ktoś z prawego pasa na autostradzie w---------ł na maxa na lewy i się zatrzymał przed jadącym z tyłu.
I jeszcze chłop ma pretensje, co to za absurd? Na autostradzie TEŻ ten z tyłu zwykle nie ma pierwszeństwa, pomimo tego, że absolutnie każdy będzie wiedział, że wina była tego, który przepieprzył całą drogę w poprzek na kurs kolizyjny tego z tyłu.
Żaden
@kupkesobieciagne:
Zobacz ten film jeszcze raz. Jako Ty w roli tego gornej osoby.
Ja np widze ze ktos wjezdza mi w droge, zmieniam kierunek lub normalnie stawiam narty bokiem zeby wyhamowac bo nie wiem jaki ma zamiar ta osoba.
Zwroc uwage na
źródło: comment_1644758365TyEMpSzbkcU8NkD32C18vW.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Myślałem na początku że będzie afera o ten film z początku ale ten drugi film to mi ciśnienie podniósł bo instruktor dobrze wie że dał d--y.