Musiałem słuchać tej płyty za dzieciaka, nie wiem kiedy i gdzie. Po latach włączyłem...i po pierwszych dźwiękach "21st century schizod man" po prostu odjechałem, wryte w pamięć na stałe. Giganci.
@neutronius: słabo. Nie ma ani jednej wersji live z perkusją, która by choć trochę dorównywała oryginałowi. Osobiście wydaje mi się, że ta perka, co jest na płycie, jest po prostu za trudna do zagrania live, a w studio podczas nagrań chyba ją nagrywali na 500 podejść i w kawałkach xd
EDIT: na 100% nagrywali w częściach. W "Court of the crimson king" słychać, podwójne werble i jednocześnie talerze, co jest niemożliwe
Ta płyta to jedno z najgenialniejszych dzieł wszechczasów, nie do końca miałem gust muzyczny zbieżny ze ś.p. Tomkiem Beksińskim, ale jestem mu dozgonnie wdzięczny za to, że puścił tę płytę w Wieczorze Płytowym (o ile dobrze pamiętam). Niezłe też było jego tłumaczenie tekstów.
@panropuch: Tomasz odziedziczył niesamowitą wrażliwość. Kochane audycje! Teraz... gadanie o żarciu, pogodzie i żarciu, reklamy, w międzyczasie pogoda i muzyka pop reklamy i żarcie na wakacjach egzotycznych i reklamy i gówna instagramowe. Muzyka zeszła do podziemia i jest teraz na analogowych płytach.
Album The Court of the Crimson King to jedno z największych dzieł człowieka rozumnego w historii, kawał sztuki i emocji nadający się do przekazywania dalszym pokoleniom. Sztos.
Komentarze (53)
najlepsze
@Jakub-Johnstone: Ten kawałek zrobili w 1969.
Mnie jeszcze na świecie nie było.
Aż nie chce się wierzyć, że to ma tyle lat.
EDIT: na 100% nagrywali w częściach. W "Court of the crimson king" słychać, podwójne werble i jednocześnie talerze, co jest niemożliwe
Komentarz usunięty przez moderatora