Ojciec całą noc z dziećmi na świdnickim SOR-ze czekał na przyjęcie
Dzieci odmawiały jedzenia i picia, wymiotowały, miały biegunkę. Na nocnej opiece lekarka powiedziała, żeby iść do domu. Odmówiła tego na piśmie; wydała wtedy skierowanie na SOR. Na SOR-ze pediatra też odmówiła przyjęcia, bo "nie działa system". Dzieci przyjęto dopiero o 5 rano, wyczerpane i brudne.
tomasztomasz1234 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 243
Komentarze (243)
najlepsze