Polska pod rządami PiS może stać się ostatnim bastionem prawicowego populizmu UE
Ten rok jest kluczowy dla miejsca Polski w UE. Najważniejsze decyzje zapadną w Warszawie. Spór o integrację stanie się nieodłącznym wymiarem. Bój o rządy prawa – grozi nam marginalizacja. Tracimy nie tylko KPO, transformacja energetyki też kuleje. Polski izolacjonizm w starciu z unijną suwerennością
Tom_Ja z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
- Odpowiedz
Komentarze (148)
najlepsze
Inaczej pewnie będzie unia dwóch prędkości do czasu aż obydwa społeczeństwa nie dorosną do życia w Europie. To też jest opcja.
Problem z UE mają przede wszystkim stare dziadki, którym marzy się PRL, ale PiS ciężko pracuje nad depopulacją. Jak się za ~10 lat zawiną, to się temat pisiorów skończy. A zawinąć się zawiną - kostucha nie patrzy na barwy i przekonania.
Życzę
@Zepelin9: 27-1 się przypomina
Błąd w tytule. Są jeszcze Węgry.
A to ze ue sie na nas wkurza to zaden atak na ich c-----e "polskie wartosci" tylko po prostu nikt normalny nie bedzie takiego k--------a tolerowal w unii
@derek_se: nie uchodzi, po prostu tak sami siebie nazywaja a dokladne definicje prawicy i lewicy sa gunwo warte i kazdy sobie je sam interpretuje
Jak wygląda nie-polulizm dobrze widać u naszych sąsiadów za Odrą, zamykamy elektrownie atomowe, budujemy węglowe i gazowe, zakładając sobie stryczek od Putina na szyi. Rozszerzamy ETS o transport i budownictwo, następnie bezmyślnie przyklepujemy fit-for-fifty-five i ze łazą w oczach wspominamy czasy kiedy energia wzrosła tylko o 20%.
PiS (czy jak ta poczwara będzie wyglądać) znowu wróci do władzy i tak o to kolejny raz zaczniemy polski cykl