@suqmadiq2ama: 86,4% odpowiedziało, że jeżeli miałoby wybór, to jeszcze raz zdecydowałoby się na posiadanie dzieci. Taka deklaracja jest równoznaczna z brakiem żalu z powodu posiadania dzieci.
Według Eurostatu i GUS, matki wychowujące samotnie dzieci stanowią 19,4 proc. polskich rodzin i jest to jeden z najwyższych wskaźników w Europie
@suqmadiq2ama: Gdyby nie to, to procent nieżałujących posiadania dzieci byłby jeszcze wyższy. Wniosek jest oczywisty, dzieci najlepiej wychowywać w stabilnym związku małżeńskim. I jeszcze ciekawostka, wśród młodych rodziców 18-30 lat żałujących posiadania dzieci było jeszcze mniej, bo tylko 10,7%.
Ciekawe jak w drugą stronę. Ile osób które się nie zdecydowały na starość by podjęło inną decyzję. Ciekawe ile osób w obu sytuacjach byłoby niezadowolonych - wiele jest osób które jest nieszczęśliwe z niezależnych powodów i z dziećmi czy bez i tak byliby nieszczęśliwi. Dlatego jestem zdziwiony tak niskim wynikiem. Weźcie pod uwagę grupy które: -Nie potrafią przyznać się do błędów. Są #!$%@? i nieszczęśliwymi rodzicami a i tak zaznaczą opcję że
też bym tak powiedział, jednak sporo związków jest właśnie przez wpadki, a nawet jak starzy się kochają to mowa o młodych małżeństwach gdzie dziecko jest znacznie większym obciążeniem finansowym niż u starszych ludzi co zarabiają już tę średnią, mają połowę hipoteki za sobą. Co więcej obstawiam że żal że mam dzieci zmienia się też z wiekiem dzieciaka: - noworodek to nieprzespane noce i ogólnie
F5 = Pseudo-artystyczno-dizajnerska lewicowa tuba propagandowa. Ich strategia jest prosta: wabią młode kobiety na sztukę, a potem obrzydzają macierzyństwo, promują homoseksualizm i uchodźców.
@jatutaktylkonachwile: dane są neutralne światopoglądowo. To kontekst i narracja kreują poglądy. Prawaki też mogą używać tych samych danych do realizacji swoich celów.
@jatutaktylkonachwile: ale przeważnie i zarobki rodziców rosną, jednak 20-letnia matka rocznego bombelka statystycznie będzie zarabiać mniej niż 35-letnia matka nastolatka
Myślę że jest realnie powyżej 25 % takich osób. Sam wśród znajomych mam takich co boją się tego przyznać ale to po prostu widać. Mój test: Na pytanie czy żałują posiadania dziecka? -- niee no co ty, kocham bombelka. Wtedy zadaję drugie pytanie: czy opóźniłbyś zrobienie dokładnie takiego dziecka np. o 5 lat? (odpowiedź 90%) noo, poczekałbym z tym troche xD Rodzicom generalnie nie przejdzie przez gardło odpowiedź Żałuje tego gówniaka" a
Mam wrażenie że nie da się uzyskać wiarygodnych wyników na tak postawione pytania. Ludzie się po prostu nie chcą przyznać. Są ludzie którzy choćby byli na skraju wytrzymałości psychicznej, to dalej będą wmawiać sobie i otoczeniu że dzieci to szczęście i najlepsze co ich mogło spotkać w życiu.
Większość młodych rodziców jakich znam wręcz jak mantrę powtarza że są szczęśliwi, a to że nie spali normalnie od 2 lat to już tam
@Kargaroth: Dzieci są obowiązkiem do pewnego czasu i są dużym obciążeniem. Ale na starość, jeśli dobrze je wychowasz, potrafią być szczęściem, bo masz na świecie kogoś, kto o Tobie pamięta i zadba o Ciebie w razie potrzeby. A to jest już wartość nieoceniona.
Ja mam dwójkę i żałuje posiadania dzieci na rzecz alternatywnej rzeczywistości w mojej głowie jeśli bym ich nie posiadał. Mamy bardzo wysokie dochody z żona, które pozwalałby na youtubowe życie podróżników tylko z dwójka małych dzieci i naszych obaw o nie to nie realne tym bardziej przez zasraną pseudo pandemie. Kocham je chce dla nich jak najlepiej ale z tym przychodzą zmartwienia jak choroby, wypadki urazy Polska służba zdrowia, która leży i
Komentarze (87)
najlepsze
@suqmadiq2ama: Gdyby nie to, to procent nieżałujących posiadania dzieci byłby jeszcze wyższy. Wniosek jest oczywisty, dzieci najlepiej wychowywać w stabilnym związku małżeńskim. I jeszcze ciekawostka, wśród młodych rodziców 18-30 lat żałujących posiadania dzieci było jeszcze mniej, bo tylko 10,7%.
Ciekawe ile osób w obu sytuacjach byłoby niezadowolonych - wiele jest osób które jest nieszczęśliwe z niezależnych powodów i z dziećmi czy bez i tak byliby nieszczęśliwi. Dlatego jestem zdziwiony tak niskim wynikiem.
Weźcie pod uwagę grupy które:
-Nie potrafią przyznać się do błędów. Są #!$%@? i nieszczęśliwymi rodzicami a i tak zaznaczą opcję że
też bym tak powiedział, jednak sporo związków jest właśnie przez wpadki, a nawet jak starzy się kochają to mowa o młodych małżeństwach gdzie dziecko jest znacznie większym obciążeniem finansowym niż u starszych ludzi co zarabiają już tę średnią, mają połowę hipoteki za sobą.
Co więcej obstawiam że żal że mam dzieci zmienia się też z wiekiem dzieciaka:
- noworodek to nieprzespane noce i ogólnie
to 2% rodziców
Mój test: Na pytanie czy żałują posiadania dziecka? -- niee no co ty, kocham bombelka.
Wtedy zadaję drugie pytanie: czy opóźniłbyś zrobienie dokładnie takiego dziecka np. o 5 lat? (odpowiedź 90%) noo, poczekałbym z tym troche xD Rodzicom generalnie nie przejdzie przez gardło odpowiedź Żałuje tego gówniaka" a
Większość młodych rodziców jakich znam wręcz jak mantrę powtarza że są szczęśliwi, a to że nie spali normalnie od 2 lat to już tam
Kocham je chce dla nich jak najlepiej ale z tym przychodzą zmartwienia jak choroby, wypadki urazy Polska służba zdrowia, która leży i