Kraków. Myśliwy postrzelił myśliwego po polowaniu. Nie żyje
Nie żyje mężczyzna postrzelony z broni myśliwskiej. Do zdarzenia doszło 8 grudnia, kiedy dwóch myśliwych wysiadało z samochodu na posesji w Tyńcu. Wcześniej wrócili z polowania.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 208
- Odpowiedz
Komentarze (208)
najlepsze
Chociaż nie. „Po polowaniu”. Czyli zwyczajnie, jak to w myśliwskiej tradycji był nabrzdąkany.
@Cavaan: oficjalnie? Nie może. Ale to są zamknięte środowiska. W mniejszych miejscowościach, każdy zna każdego. Tak policjant myśliwego, jak myśliwy policjanta. I co, będziesz donosił i ścigał znajomego? eee, brzydko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A jak będzie wypadek z bronią, to co? No to wtedy policja zareaguje wg. przepisów. Policjant sam z siebie ma gonić po lesie za dorosłymi, odpowiedzialnymi ludźmi i płoszyć dziki
Później poznałem kilku myśliwych i pierwsze co się nasłuchałem to historię o tym jak broń wystrzeliła "sama". Jestem za dostępem do broni ale po poważnych egzaminach i
ale po mojemu to nic nie zmieni.
Popatrz na PJ - niby coraz cięższe, niby ktoś kto zdał za pierwszym razem powinien jeździć bezpieczniej a gówno prawda. Na egzaminie uczą cie techniki ale idę o zakład że wypadki powoduje często zwykła głupota na zasadzie "jeszcze się zmieszczę" a nie że komuś sprzęgło szarpnęło czy
Tym razem tej informacji nie było w artykule o myśliwych. Nie wiem co o tym myśleć.
Komentarz usunięty przez moderatora