Dentysta doliczył do rachunku za "dziecko niewspółpracujące"
Gdy spojrzała na paragon zobaczyła, że naliczono opłatę 'do dzieci niewspółpracujących'. 'Gdy pani powiedziała, ile mam zapłacić, opadły mi ręce' - wspomina. Za usługę ze znieczuleniem powinna zapłacić 230 zł, ale dentystka doliczyła dodatkowe 100 zł za utrudnienia związane z zachowaniem dziecka.
tomasztomasz1234 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
Prywatny dentysta przyjmuje dziecko chociaż mógłby odmówić i do tego jeszcze dolicza dodatkową sumę, bo był dzieckiem
Jak ktoś nie chce przyjmować dzieci to niech to jasno określi. Proste. Dentysta z artykułu zrobił sobie antyreklame i dobrze, że matka to nagłośniła. Inni rodzice teraz wybiorą innego lekarza.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Jarek_P: dzień jak co dzień u dentysty dziecięcego ¯\_(ツ)_/¯ Tacy pacjenci są codziennie. Najważniejsze to się upewnić, że nie będzie bolało - jak zniosła jeden zastrzyk, to drugi już nie byłby żadnym problemem, tak samo trzeci i