Bug to jest lepsza zapora niż jakiekolwiek mury. Idziesz sobie, woda po kostki, a jeden krok dalej wpadasz pod wodę i wypływasz 10-15 km dalej albo gnijesz przy jakiejś gałęzi na dnie.
Niby trochę heheszki, ha dangerous ale z drugiej strony mieszkam przy bugu i zdaję sobie sprawę jak wiele istnień pochłonęła. Nawet patrząc na moją najbliższą okolicę i osoby które znałem.
@QoTheGreat: z opowieści ojca wiem, że kiedyś Bug był łagodną, unormowaną rzeką... Do czasu aż przeszły pogłębiarki (planowano transport rzeczny który nie wypalił jak widać, chyba że coś pokręciłem). Obecnie albo rzeka praktycznie nie płynie, albo jest porywista i zasiana wirami powiększając z roku na rok kolejne meandry. Do czasu gdy mieszkałem w tamtych rejonach w Bugu zginęło dwoje moich znajomych oraz dwoje rodziców jednej znajomej. Wszyscy w tym samym miejscu
@dexter1213: Większe rzeki jak Bug dość silnie meandrują. Z opowieści rodziny też, słyszałem o plaży tuż przy ich domu. W moim dzieciństwie już tam jej nie było, bo silny nurt wszystko zabrał. Dziś już w tym odcinku rzeka jest uregulowana i wykonane są nasypy. Z tą łagodnością to raczej nie prawda. Kiedyś mogła mieć wiele mniejszych koryt niezdatnych do jakiejkolwiek żeglugi, nawet łódkami ponieważ była otoczona rozlewiskami, tatarakami i bagnami. I
Ale próbują pomału przez ukrainę. Dopiero co z autobusu z Mińska wysadzono 15 imigrantów i zawrócono na Białoruś,z powodu braku uzasadnionej przyczyny wjazdu,i zaczęli już próbować przez czarnobylską strefę,co miłe dla nich nie będzie. Z napromieniowania oczywiście nie umrą,ale dzika zwierzyna tam się znakomicie czuje a nie wiem,czy wilków i niedźwiedzi tam nawet nie widziano.Film z zatrzymania.
@wscieklazielonka: Dlatego napisałem,że oczywiście nie umrą.Tam w sumie można normalnie żyć i trzeba by się bardzo starać,żeby umrzeć z napromieniowania.Może są gdzieś strefy podwyższonego ryzyka,ale raczej bardzo mało,a w miarę upływu czasu woda spłukuje wszystko głębiej.Podobno przez to nie zaleca się kopania tam głębokich fundamentów,bo w głębi może być większe promieniowanie niż na powierzchni. A strefa jest zresztą spora a oni przez Prypeć raczej nie maszerowali. Tak więc mieli raczej marną
Dzisiaj rano w Rzeszowie widziałem grupkę czterech osób, rodzice z dwójką dzieci. Typek z młodsza córką szedł przodem z malutkim plecaczkiem a 5 metrów za nim najpewniej żona z wielkim bagażem na plecach i ze starszą córką.
Śmiejecie się z dis rajwer a kompetencje sternika pozostają moim zdaniem lekko niedocenione, prawdziwy wilk morski szkolony w navy seals, to była technika unikania trafienia rakietą
Komentarze (117)
najlepsze
I dodatkowo to nasz Bug ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dopiero co z autobusu z Mińska wysadzono 15 imigrantów i zawrócono na Białoruś,z powodu braku uzasadnionej przyczyny wjazdu,i zaczęli już próbować przez czarnobylską strefę,co miłe dla nich nie będzie.
Z napromieniowania oczywiście nie umrą,ale dzika zwierzyna tam się znakomicie czuje a nie wiem,czy wilków i niedźwiedzi tam nawet nie widziano.Film z zatrzymania.
https://t.me/nexta_tv/19803
Dlatego napisałem,że oczywiście nie umrą.Tam w sumie można normalnie żyć i trzeba by się bardzo starać,żeby umrzeć z napromieniowania.Może są gdzieś strefy podwyższonego ryzyka,ale raczej bardzo mało,a w miarę upływu czasu woda spłukuje wszystko głębiej.Podobno przez to nie zaleca się kopania tam głębokich fundamentów,bo w głębi może być większe promieniowanie niż na powierzchni.
A strefa jest zresztą spora a oni przez Prypeć raczej nie maszerowali.
Tak więc mieli raczej marną
rozumiem że jesteś poliglotą spawaczem oraz bibliotekarzem ? ?
Fakt bączki kręci jak szalony
@AdamMickiewicz: feminista, pewnie jest za pełnym równouprawnieniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nie wiadomo jednak w którą stronę
...ale Bug im na to nie pozwolił #pdk :P