Ci "uchodźcy" na tej granicy to są jak mój pies wieczorem na kanapie albo w łóżku jak się kładzie. Niby na swojej części i stopniowo przesuwa się, wpycha pod rękę tak jak oni. Mogliby sobie spokojnie kimać po swojej stronie ale syry wsadza za linie i stopniowo coraz więcej. Ja psa też zrzucam w końcu no za bardzo sobie pozwala
Komentarze (269)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora