Radzieckie "atomowe latarnie morskie"
W latach 70. wzdłuż Północnej Drogi Morskiej, Rosjanie zbudowali sieć zautomatyzowanych latarni morskich. Ze względu na oddalenie od miast i jakiejkolwiek cywilizacji, wyposażono je w radioizotopowe generatory termoelektryczne, zapewniające energię potrzebną do działania bez potrzeby...
Cymes z- #
- #
- #
- #
- 56
- Odpowiedz
Komentarze (56)
najlepsze
https://www.wykop.pl/link/4779439/radzieckie-atomowe-latarnie-morskie/
było i nawet z tej samej strony
https://promieniowanie.blogspot.com/2018/06/porzucone-generatory-radioizotopowe-w.html?m=1
Swoją drogą bardzo polecam tego bloga. Fakty, nie mity.
To urządzenie nie tylko że wytwarzało prąd to też mogło ogrzewać elementy zapewniając gwarantowane zasilanie na wiele lat.
A szkoda bo pewnikiem odpowiednio rozwijana byłaby sensownym źródłem energii dla takich odległych zakątków świata.
Co do pozyskiwania prądu z fal: zakładam że muszą mieć jakieś elementy mechaniczne, do tego narażone na lód i zamarznięcie. Ten sam problem dotyczy wiatraków.
Tu masz prąd i ciepło.
Dopóki to
Już wiem skąd pomysł no ruski przyrząd do święcenia w dupie.
Rosja to stan umysłu.
Radioizotopowy generator termoelektryczny występuje tam niejako w "roli drugoplanowej".
Mayak Aniva
https://goo.gl/maps/GkAjVwFTDc6NX6R77