Typowe wschodnie podejście - 3 stoi a najmłodszy #!$%@?. Na koniec go pewnie jeszcze #!$%@?ą, że "co ty młody zrobiłeś? Sam zepsułeś to sam naprawiaj". ( ͡°ʖ̯͡°)
@ukradlem_ksiezyc: Ekhm, ale co pozostsli mieli robić? Wejść z nim na pakę i go wachlować, żeby się nie przegrzał? Do przecięcia drutów wystarczy jedna osoba, szczególnie jeśli ma się jedne nożyce.
@kinesin1000: Typowe robolskie podejście to jest właśnie takie kombinowanie i "szukanie sposobów" wbrew zasadom bezpieczeństwa. Jak jest narzędzie przeznaczone do obsługi przez jedną osobę to ma go używać jedna osoba. Jak jedna osoba wykonuje pracę, to inne nie wchodzą w strefę jej oddziaływania, żeby robić sztuczny tłum. Wyobrażasz sobie co by się stało, gdyby na tej pace stały cztery osoby?
@jebluschytrus: ja dostałem kiedyś w czoło zbrojeniem podczas rozładunku, bo przy kontakcie z glebą jeden z C-kształtnych prętów odbił (miałem 19 lat, praca wakacyjna)
@jebluschytrus: takich zabójców jest więcej- naprężone pręty i poplątane gałęzie, które uwolnione odstrzeliwują do nieprzewidywalnym kierunku. Niezabezpieczone linki, których końce potem zachowują się jak ostrze kosiarki...
Pracowalem jako operator suwnic wlasnie z takimi elementami i innymi stalowymi - ilość sytuacji niebezpiecznych codziennie jakie miałem w tej robocie to jest kosmos o wszystkim decyduja milimetry i milisekundy, a to wszystko za minimalną płacę no chyba ze oddasz zycie i zdrowie siedzac od rana do wieczora i od poniedzialku do niedzieli to moze cos zarobisz ale #!$%@? z takim życiem - tam powinna byc wyplata 10k podstawy za ten cały
@Deniolster: w mojej pracy był kiedyś taki przypadek - gościu wiózł wózkiem widłowym ciężkie skrzynie, trochę za szybko wszedł w zakręt i mu zaczęły spadać. Obok przechodził przypadkowy człowiek (też pracownik, ale nie związany z tym procesem), który odruchowo chciał przytrzymać skrzynie. To było ostatnie co w życiu zrobił.
@p4ws: mi spadł z widlaka dwutonowy ładunek. Kolega z boku przez ułamek sekundy miał odruch, zeby przytrzymać, na szczęście odskoczył, bo pewnie wyglądałby jak rozgnieciona żaba, a ja bym miał traumę do końca życia ( ͡°ʖ̯͡°) Z drugiej strony ten odruch nie jest do końca bezsensowny, bo jak ciężar balansuje na granicy upadku, to nie potrzeba siły siły żeby zapobiec katastrofie, tylko ryzyko jest zbyt
Komentarze (69)
najlepsze
Aż tak radykalny, Areczku, to bym nie był ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z drugiej strony ten odruch nie jest do końca bezsensowny, bo jak ciężar balansuje na granicy upadku, to nie potrzeba siły siły żeby zapobiec katastrofie, tylko ryzyko jest zbyt