Mam jego dwie ksiazki, slucham jego podcastow i widzialem go na zywo. Rozumiem ze nie wszystkim lezy ale pomogl mi zrozumiec wiele rzeczy. Dzieki niemu moim zdaniem zblizylem sie do lepszej wersji samego siebie. Wydaje mi sie ze z nim jest podobnie jak z trenerami na silowni. Niektorzy z nas preferuja cwiczyc samemu a niektorzy musza miec trenera bo sami nie potrafia i zrozumiec pewnych spraw i utrzymac sie na wytyczonej juz
@PabloEscobar: nauczył mnie dojrzałego podejścia do życia. Opanowania. Ogólnie bylem nerwowym czlowiekiem, który za swoje niepowodzenia obwiniał innych. Ludzie tacy jak Peterson otwierają oczy na pewne błędy myślowe, które popełniamy na codzień. Peterson daje dobre ojcowskie rady. Polecam oglądnąć na youtubie kilka jego wykładów.
Najlepsze w Petersonie jest to, że on nic nowego nie mówi, nic nowego nie odkrywa. Mówi to co psychologia wie od lat. Tylko niejako darem Petersona jest to, że potrafi to dobrze przekazać. Ba potrafi często dość skomplikowane zagadnienia przedstawić w jasny i zrozumiały sposób dla normalnego człowieka. Często nawet dość skomplikowane zagadnienia statystyczne. - A to już jest serio sztuka.
@Radikesz: No to wiadomo, dlatego właśnie sięgnąłem po dziedziny ścisłe, by zasugerować, że nawet tam mamy sprzeczne tezy. Dlatego w mojej opini, argument, że "psychologia zna mnóstwo sprzecznych teorii" jest niewystarczający, by psychologię krytykować.
Być może stwierdzenie, że w psychologii czy innych naukach humanistycznych, mamy takich tez proporcjonalnie więcej byłby bardziej sensowny.
Cóż, zasadniczo tak się wychodzi z depresji. Kluczem do wychodzenia z depresji jest podejmowanie aktywności. Jest ogólnie wyśmiewane słynne "idź sobie pobiegać, przejdzie ci", ale prawda jest taka że tutaj nie chodzi o bieganie, ale właśnie stawianie sobie realistycznych celów, możliwych do wykonania, zamiast zatapianie się w tym stanie i czekanie aż samo przejdzie. Otóż samo nie przejdzie. Nikt w takim stanie nie oczekuje, i sami tez nie powinniśmy oczekiwać od siebie
@Floyt: ostatnio dopadała mnie depresja i dzięki temu, że wiedziałem jak ona działa udało mi się z tego wyjść. Miałem myśli racjonalizujace śmierć. Typu: może lepiej się zabić, przecież nic ciekawego mnie w życiu już nie czeka. Świat jest nudny itp. Uciszyłem ten głos, chociaż czasami dalej się pojawia gdzieś z tyłu głowy.
@bolizdor: Ktoś kto się z tym nigdy nie zmagał NIGDY tego nie zrozumie. Kiedy dopada mnie ten stan (teraz mam taki okres, nie wiem ile potrwa, może kilka tygodni, może miesięcy, może lat - bo i tak się zdarzało) to zawsze mam ciche pragnienie, żeby coś się wydarzyło takiego co skończyło by moją udrękę, bo sam niestety nie mogę tego zrobić, o czym się przekonałem dawno temu, chcieć umrzeć, ale
Kiedyś klasa odwiedzała boksera, olimpijczyka. Opowiadał o boksie i z dumą pokazał im brązowy krążek olimpijski. Dzieciaki stwierdziły, że przecież to nie złoto, a więc za bardzo nie rozumieją z czego jest taki dumny. On wtedy im powiedział: Wiem, ale wiem też, że złoto i srebro na pewno były poza moim zasięgiem. Natomiast miałem szansę na brąz. I ja ten brąz zdobyłem swoją ciężką pracą i walką! Polski bokser, niestety jak zwykle
@Deksiu: no trochę tych brązowych medali było, chyba ponad 20 w historii, sam kojarzę tylko Gołotę i Bartnika ale ich nie podejrzewam o takie wynurzenia
Możecie śmieszkować, że to "głębokie" ale to jedna z lepszych rad jaką może dostać człowiek, który nie wie, co ze sobą zrobić. Obcuję trochę z ludźmi, którzy nie są zbyt zaradni, czasem pomogę rozwiązać jakiś problem czy delikatnie prostuję ich spojrzenie na świat i pewne schematy się powtarzają.
Co jest (moim zdaniem) typowe dla ludzi, którzy sobie nie radzą w życiu? Myślenie w kategoriach "nie mam X, Y, Z; nie umiem A, B, C; nie stać mnie na H, J, K -> koniec, przegrałem, poddaję się". I do tego brak planowania życia na dłużej niż tydzień/dzień/godzinę(!) do przodu...
Komentarze (144)
najlepsze
A tak poważnie to ma chłop rację.
@Ponc3k: Ależ się czarujesz... Jak wymyśliłeś sobie tzw. cel, to automatycznie masz i tzw. oczekiwania wobec tego, co się z nim wiąże.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Wydaje mi sie ze z nim jest podobnie jak z trenerami na silowni. Niektorzy z nas preferuja cwiczyc samemu a niektorzy musza miec trenera bo sami nie potrafia i zrozumiec pewnych spraw i utrzymac sie na wytyczonej juz
Możesz zacząć od tego:
źródło: comment_1635749603hk22jP90Q6bgHpt2A1WOs5.jpg
Pobierz@ShooleR: Nie ma też jutra, bo zawsze jest dzisiaj ( ͡º ͜ʖ͡º)
Peterson daje dobre ojcowskie rady. Polecam oglądnąć na youtubie kilka jego wykładów.
@bolizdor: Tak, tutaj w szczególności dał popis swojej "mądrości".
źródło: comment_1635788577YBSf17D4HIvIChivpzmhQK.jpg
Pobierz@mibmib2: Podobnie, jak medycyna, astronomia i wszystko inne...
Dlatego w mojej opini, argument, że "psychologia zna mnóstwo sprzecznych teorii" jest niewystarczający, by psychologię krytykować.
Być może stwierdzenie, że w psychologii czy innych naukach humanistycznych, mamy takich tez proporcjonalnie więcej byłby bardziej sensowny.
Nikt w takim stanie nie oczekuje, i sami tez nie powinniśmy oczekiwać od siebie
Dzieciaki stwierdziły, że przecież to nie złoto, a więc za bardzo nie rozumieją z czego jest taki dumny. On wtedy im powiedział: Wiem, ale wiem też, że złoto i srebro na pewno były poza moim zasięgiem. Natomiast miałem szansę na brąz. I ja ten brąz zdobyłem swoją ciężką pracą i walką!
Polski bokser, niestety jak zwykle
Obcuję trochę z ludźmi, którzy nie są zbyt zaradni, czasem pomogę rozwiązać jakiś problem czy delikatnie prostuję ich spojrzenie na świat i pewne schematy się powtarzają.
Co jest (moim zdaniem) typowe dla ludzi, którzy sobie nie radzą w życiu?
Myślenie w kategoriach "nie mam X, Y, Z; nie umiem A, B, C; nie stać mnie na H, J, K -> koniec, przegrałem, poddaję się". I do tego brak planowania życia na dłużej niż tydzień/dzień/godzinę(!) do przodu...
Jeśli