Nie ma rąk do pracy. Brakuje urzędników, sypią się kary.
Z administracji odchodzą specjaliści, a poziom fluktuacji w niektórych jej organach sięga 20 proc. Nie ma rąk do pracy, więc urzędy płacą kary za przewlekłość spraw i opóźnienia w wydawaniu decyzji - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
PIAN--A_A--KTYWNA z- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Komentarze (2)
najlepsze
Czy ja dobrze rizumiem, ze to kolejna instytucja rzadowa, ktora podkreci zatrudnienie dla swoich i stad taki lament?
Przeciez na panstwowym ma sie gwarant wielu rzeczy, nie tak jak w zewnetrznej firmie, juz na wykopie nie raz byly opisane plusy takiej miejscowki i dlatego ludzie wola siedziec tam niz zmienic