Dziś oficjalny profil Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu wrzucił taką infografikę:
Sęk w tym, że ta grafika to manipulacja:
1) Porównano taryfę przystankową do biletów czasowych (czyli wybrano najtańszą opcję w Poznaniu i porównano do najdroższych z innych miast).
2) Przyjęto, że pasażer przemieszcza się tylko pomiędzy trzema przystankami.
3) Przyjęto, że przejechanie trzech przystanków zajmuje od 3 do 6 minut, czyli za 1,92 PLN przejadę w Poznaniu maksymalnie 6 minut. A za 3 zł w Łodzi przejadę do 17 minut więcej na jednym bilecie płacąc jedynie złotówkę (1,08 PLN) więcej, co może dać o wiele więcej przystanków (od 9 do 18)!
4) Przyjęto, że każdy w Poznaniu (przejezdny i turysta włącznie) posiada PEKA, czyli Poznańską Elektroniczną Kartę Aglomeracyjną, którą trzeba sobie wyrobić odpowiednio wcześniej, żeby móc z niej korzystać. Bez niej, nie da się korzystać z taryfy przystankowej.
5) Gdyby porównać ceny biletów czasowych, to Poznań wypadłby najdrożej, ponieważ cena za 15-minutowy bilet wynosi 4 PLN.
6) Nie wzięto pod uwagę innych taryf/programów (bardziej opłacalnych) w porównywanych miastach.
Prawidłowa infografika powinna wyglądać tak:
Komentarze (105)
najlepsze
Swoją drogą to Poznań ma chyba jeden z najnowocześniejszych taborów o ile mnie pamięć nie myli. Co oczywiście nie zmienia faktu że kłamią w infografice.
Powiem tak że w Warszawie i tak jest super bo na jednym bilecie jeździsz czym chcesz. To co jest w trojmieście to jakiś relikt przeszłości.