Renesans starożytnej klimatyzacji. Nie trzeba prądu
Arabowie i Persowie w starożytności chłodzili pomieszczenia dzięki łapaczom wiatru. Dziś poza Iranem zmodernizowana technologia stosowana jest i działa w wielu tysiącach budynków w UK i USA. Do 16 st. C różnicy między wewnątrz i na zewnątrz
Marek_B z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 135
- Odpowiedz
Komentarze (135)
najlepsze
W wysokich blokach, gdzie różnica ciśnień między ogrzaną słońcem ścianą, a tą północną, byłaby wystarczająca, to jakby powiał prawdziwy wiatr, to takie "domowe" instalacje latałyby po całym osiedlu. Nie przypadkowo w wieżowcach okna są w ogóle nie otwierane (ale przez chwilę taki "domowy klimatyzator" by działał)
W ogóle Meknes i okolice najbardziej podobały mi się ze wszystkich części Maroka w których byłem - już trochę zachodnio i cywilizowanie jak na północy, ale jednocześnie mniej wszelkiej maści naciągaczy, turystów itd.
Jeszcze jest tam podziemne więzienie
@geuze: To jakim cudem tam jest chlodno skoro ciagle wplywa gorace powietrze?
Robią przeciąg i sie schładza? To wtedy wpada gorace powietrze z zewnatrz. Ta wersje z basenami to jeszcze ogarniam - chlodzenie ewaporacyjne. Ale bez niego to tyle ze przewiew jest?