Lubin. Ojciec zmarłego 34-latka: Nie mam już do nikogo tutaj zaufania
- To jest kłamstwo, że syn później miał jeszcze jakikolwiek puls. Proszę rzecznika policji wojewódzkiej, by sprostował te informacje i przeprosił - mówi ojciec zmarłego 34-latka z Lubina, który "nie ma już do nikogo zaufania". Jest przekonany, że do śmierci syna doszło zaraz po interwencji policji.
WirtualnaPolska z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 134
- Odpowiedz
Komentarze (134)
najlepsze
https://www.wykop.pl/link/6224699/pelnomocnik-rodziny-34-latka-z-lubina-zlamanie-krtani-przyczyna-smierci/
Btw. Policja w ciągu niespełna dwóch lat zmarnowała cały pozytywny PR który wokół siebie zdołała zrobić od 89 roku.
Hatfu na was, mundurowcy!
I tak i nie, niektórym wydaje się, że wielka zmiana była w zachowaniu policji przez te ostatnie lata. Nie - nie było wielkiej zmiany. Powiem tylko, że jak już coś to inne grupy zaczęły od policji dostawać po dupie, które wcześniej nie miały styczności z 'działaniami' policji. Niektórzy lewacy, którzy
Szczyt bezczelności powiedzieć matce, że jej dziecko to zwłoki, które są materiałem dowodowym. Prokurator wcale nie
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.google.com/amp/s/www.popularne.pl/kim-byl-34-letni-bartek-z-lubina/%3famp
chlew obsrany gównem
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/194749,poszukiwani-policjanci-zgineli-w-wypadku.html