Ubezpieczył pracowników na życie. Pierwszy umarł 2 tygodnie później
![Ubezpieczył pracowników na życie. Pierwszy umarł 2 tygodnie później](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1628320272B8Bp7segaaUtID2kB9RJ8n,w300h194.jpg)
Przedstawiciele branży ubezpieczeniowej mówią, że takiej historii jeszcze w Polsce nie było. Z 6 ubezpieczonych pracowników żyje już tylko 2.
![Zlychomikzjecie](https://wykop.pl/cdn/c0834752/f4d7268ff7f10fb692c6569347f0a3f99745b90f1d80131186fa25d912b4fc41,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 222
- Odpowiedz
Przedstawiciele branży ubezpieczeniowej mówią, że takiej historii jeszcze w Polsce nie było. Z 6 ubezpieczonych pracowników żyje już tylko 2.
Komentarze (222)
najlepsze
No to pewnie coś przy autach było majstrowane, ale skoro ubezpieczył ich w kilku towarzystwach, to raczej będą cisnąć i to mocno żeby sprawę wyjaśniło kilku biegłych.
Tylko na miejscu tych dwóch pracowników trochę bym się zastanawiał, czy dalej u niego pracować.
źródło: comment_1628329692Y552i6KxEGdksri6ccRUR2.jpg
Pobierzźródło: comment_1628329652s5uuJmr5fSdX0O47n1lrqQ.jpg
Pobierz@10minuteman: Niekoniecznie. Decyzje podejmuje właściciel polisy (ten który płaci składkę), czyli ubezpieczający, a nie ubezpieczony.
To czego zabrakło w materiale to wywiad z agentem ubezpieczeniowym ... bo możliwe ze też jest w to zamieszany.
To tak jakby obstawiać zakłady o to, że sąsiad sobie nogę złamie/nie złamie. Oczywiste, że znajdą się tacy, którzy będą ingerować w zakład.
Oglądałem w tv.
Zmienia to coś, w tym co napisałem?
Człowiek sam powinien się ubezpieczać, a nie kogoś.
¯\_(ツ)_/¯
@tomofu: xD