Słaby przykład, bardzo słaby rzeklbym. Temat bardzo ciekawy, ale strasznie facet go spłycił. Generalnie jeśli mówimy do siebie 'jestem najgorszy, bezużyteczny' to organizm nie wie że to 'ironia' albo jakieś głupie przyzwyczajenie, tylko bierze to do siebie napędzając poczucie rozgoryczenia. Mów do siebie 'hop, jedziemy. jeszcze miesiąc u Janusza i idę na swoje'. Tak ja to widzę.
O #!$%@? jaki mindfuck. Ktos ci kaze robic bezsensowna robote dla samego jej robienia. Nie przyniesie to zadnych kozyci, nikomu. Ale zamiast negowac glupote i rzeczywiscie wypunktowac co jest piec, to usmiechnij sie do takiego szefa, zrob gownowarta, niepotrzebna prace i wmow sobie ze jest spoko bo to nic wielkiego. Mnie takie podejscie #!$%@?. Jeszcze jak nie ma roboty do zrobienia i mi ktos mowi: wygladaj na zajetego, zamiataj czysta podloge, scieraj
Komentarze (4)
najlepsze
Mnie takie podejscie #!$%@?. Jeszcze jak nie ma roboty do zrobienia i mi ktos mowi: wygladaj na zajetego, zamiataj czysta podloge, scieraj