@ej-no-nie-przesadzaj: Każdy mógł być złapany, gdzieś do jakiegoś zakątka księstwa Polan wdarła się wroga chąsa np. Jomsborczyków albo Rusów - uprowadzili ludzi i heja do dom.
Podobnie robił np. Chrobry. Przy wyprawie na Głomaczów - Słowian zachodnich, lenników cesarstwa wdarł się na tereny tego plemienia i uprowadził ponad 3000 ludzi.
Po nim jego syn Mieszko II w sojuszu z Wieletami również najechał zachodnie ziemie cesarskie i też uprowadzil koło
Niepolitycznie, rasistowsko i antysemicko się robi...ale taka jest historia i tej prawdy nie wyprą. Kacyk za paciorki najgorsze niemoty sprzedawał ze swojego plemienia, żydzi zdominowali handel niewolników a białych niewolników w islamie było na pęczki. Kto pierwszy uklęknie, skoro to takie modne teraz?( ͡º͜ʖ͡º)
@robert5502: ekonomicznie to ta panszczyzna to byla wolnosc w stosunku do tego, co jest teraz - odwalaleś dziesiecine (10%) na kosciol, dziesiecine (10%) na dziedzica, ale reszta (80%) byla twoja. A dzisiaj niezaleznie czy pracujesz na pol etatu, czy tez #!$%@? od rana do wieczora, to i tak cie zapierniczą 30-50% zyskow twojej pracy
Bo to było tak. Wioska łapała swoich wykluczonych i sprzedawała handlarzom z jakiegoś afrykańskiego czarnego królestwa. Te sprzedawało ich arabskim kupcom, ci przewozili ich przez Saharę i przedawali Żydom. Żydzi organizowali transport transoceaniczny i przywozili do jednej z Ameryk. Jeśli trafiali do północnej to tam kupowali ich protestanci (głównie Niemcy i Anglicy). No, ale winny dziś jest każdy biały Amerykanin, nawet jeśli w tym czasie nie miał w Ameryce przodków XD
Oczywiście wraz z postępującym handlem, zaczęto wykluczać pośredników począwszy od najniższych gałęzi. Więc najpierw wykluczono z obiegu handlem dzikich wioskowych łowców, później, czarne państwa, następnie arabów, aż w końcu Żydów też pominięto i Hiszpanie (rzadziej inni) zaczęli samemu łapać niewolników. Reszta nie chciała być wygryziona z biznesu, wiec albo pomagali Europejczykom w łapani, albo sami nadal łapali i upychali w innych regionach świata.
W międzyczasie podaż niewolników tak bardzo wzrosła, że ich cena spadła, a w Ameryce zaczął być ich nadmiar co było szkodliwe dla rozwoju gospodarczego. Niewolnik był nieuczciwą konkurencją na rynku pracy która dodatkowo ograniczała inwestycje w rozwój technologiczny. Gdy już zdelegalizowano dostawy niewolników (samo niewolnictwo nadal było legalne, ale nie było można nimi handlować i ich sprowadzać) wówczas zaczęły się problemy innego rodzaju. Jednym z nich były przemyt niewolników. Pakowano ich byle jak na statkach, i tak se płynęli 2-3 miesiące w skrajnych warunkach, gdzie część nie przeżywała. W dodatku gdy gdy podpływał statek wojskowy, aby skontrolować towar, to towar był wyrzucany za burdę. To znaczy niewolników wywalano za burtę łańcuchach, aby nie zostać złapanym na gorącym uczynku, bo wówczas łowcy niewolników zawisnęli by. Był taki film, który bardzo dokładnie pokazywał terror takiej podróży. Był jednak jeden problem. Film otwarcie sugerował, że tak wyglądały wszystkie transporty, przez cały okres niewolnictwa, co jest bzdurą. To był schyłkowy okres trwający niecałe 40 lat. Przy czym tych przemytów nie było wiele i nie wszystkie były tak skrajne.
Trochę spóźniona odpowiedź, ale w filmie Amistad dobrze pokazano jak traktowano taki "towar". Sceny na początku są wręcz przerażające... No ale to tylko końcowyle kilkanaście lat było jak wspominałeś.
Żydzi od zawsze trudnili się handlem niewolników. Tak w 10 wieku pojawiali się raz po ra przelotem na terenach Polski. Aż do 15 wieku kiedy Kaziu Wielki ich oficjalnie zaprosił.
@macendrju: a jednym ze sposobów zastania niewolnikiem to była niewypłacalność z długów, fajnie takie społeczne cambo stworzyło islam, którym głównym filarem był zakaz pożyczek...
Gen niewolnika został wszczepiony Polakom i wychodzi przy każdej konfrontacji z zachodem. Mamy mit wielkości i mądrości Niemca i naszej poddańczej roli w europie.
Komentarze (57)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Każdy mógł być złapany, gdzieś do jakiegoś zakątka księstwa Polan wdarła się wroga chąsa np. Jomsborczyków albo Rusów - uprowadzili ludzi i heja do dom.
Podobnie robił np. Chrobry. Przy wyprawie na Głomaczów - Słowian zachodnich, lenników cesarstwa wdarł się na tereny tego plemienia i uprowadził ponad 3000 ludzi.
Po nim jego syn Mieszko II w sojuszu z Wieletami również najechał zachodnie ziemie cesarskie i też uprowadzil koło
11tysiecy statków posiadała 1500 spolecznosc żydowska w Liverpoolu
Nie nie sprowadzali bananów, czy herbaty z Indii, tylko niewolnikow z
@robert5502: ekonomicznie to ta panszczyzna to byla wolnosc w stosunku do tego, co jest teraz - odwalaleś dziesiecine (10%) na kosciol, dziesiecine (10%) na dziedzica, ale reszta (80%) byla twoja. A dzisiaj niezaleznie czy pracujesz na pol etatu, czy tez #!$%@? od rana do wieczora, to i tak cie zapierniczą 30-50% zyskow twojej pracy
@baronio: tak tak wolność, pan mógł cię zabić jak miał taki kaprys, albo obić mordę jak uchlales się bimbrem nie z jego pędzenia. Żyć nie umierać...
Oczywiście wraz z postępującym handlem, zaczęto wykluczać pośredników począwszy od najniższych gałęzi.
Więc najpierw wykluczono z obiegu handlem dzikich wioskowych łowców, później, czarne państwa, następnie arabów, aż w końcu Żydów też pominięto i Hiszpanie (rzadziej inni) zaczęli samemu łapać niewolników. Reszta nie chciała być wygryziona z biznesu, wiec albo pomagali Europejczykom w łapani, albo sami nadal łapali i upychali w innych regionach świata.
W międzyczasie podaż niewolników tak bardzo wzrosła, że ich cena spadła, a w Ameryce zaczął być ich nadmiar co było szkodliwe dla rozwoju gospodarczego. Niewolnik był nieuczciwą konkurencją na rynku pracy która dodatkowo ograniczała inwestycje w rozwój technologiczny. Gdy już zdelegalizowano dostawy niewolników (samo niewolnictwo nadal było legalne, ale nie było można nimi handlować i ich sprowadzać) wówczas zaczęły się problemy innego rodzaju. Jednym z nich były przemyt niewolników. Pakowano ich byle jak na statkach, i tak se płynęli 2-3 miesiące w skrajnych warunkach, gdzie część nie przeżywała. W dodatku gdy gdy podpływał statek wojskowy, aby skontrolować towar, to towar był wyrzucany za burdę. To znaczy niewolników wywalano za burtę łańcuchach, aby nie zostać złapanym na gorącym uczynku, bo wówczas łowcy niewolników zawisnęli by. Był taki film, który bardzo dokładnie pokazywał terror takiej podróży. Był jednak jeden problem. Film otwarcie sugerował, że tak wyglądały wszystkie transporty, przez cały okres niewolnictwa, co jest bzdurą. To był schyłkowy okres trwający niecałe 40 lat. Przy czym tych przemytów nie było wiele i nie wszystkie były tak skrajne.
Bardzo dobrze to ująłeś. O ile pamiętam do US trafiło tylko ok 5% niewolników złapanych w Afryce
Trochę spóźniona odpowiedź, ale w filmie Amistad dobrze pokazano jak traktowano taki "towar". Sceny na początku są wręcz przerażające... No ale to tylko końcowyle kilkanaście lat było jak wspominałeś.