20-latek ugodzony nożem, wykrwawił się na oczach przyjaciół.
Grupa dwudziestolatków spędzała razem czas. Niespodziewanie, podszedł do nich starszy mężczyzna. - Przywitał się, kulturalnie spytał, czy może się przysiąść. Zgodziliśmy się - opowiada Żaneta. Niedługo później doszło do tragedii.....
![L.....n](https://wykop.pl/cdn/c3397992/LonNon_dcfRg5MBZL,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 292
Komentarze (292)
najlepsze
źródło: comment_1627159133zstrzyUO7eflhFEqsevnmH.jpg
PobierzKilku z nich było naprawdę dziwnych i agresywnych. Miałem ponoć talent to rozmawiania z takimi, bo nigdy nie dałem się sprowokować i zawsze udało mi się w jakiś sposób zakończyć tak, że nigdy nie stało się nic strasznego.
Akurat pracowałem w Trójmieście i po tym jak jeden typ jeździł po Monciaku i zaczął tratować ludzi samochodem to
Coś ta historia o tym, że "se się przysiadł i ot tak JEB" trochę tutaj nie pasuje.
Jakiś frustrat raczej, może #!$%@? od eko świrów... Szukał zaczepki, poszarpał się z młodymi i idiota wyciągnął nóż... Zadał silny cios ale czy chciał zabić? Wątpię. Wina ewidentna, 10-15 lat pierdla.
Według mnie jedyne co jest prawdziwe w tej historii to rozpacz matki