W ramach promowania aferki z UAMem zamieszczam screeny list od znajomego z kierunkow: Informatyka/Zarzadzanie i prawo w biznesie.
Informatyka ok. 70/123 miejsca zajete przez osoby wschodnio brzmiace, dodatkowo na miejscach 1-90 tylko ok. 20 polakow.
Zarządzenie i prawo w biznesie ok. 54/108 miejsc zajete przez osoby wschodnio brzmiace, dodatkowo na miejscach 1-50 tylko ok. 10 polakow.
Dla niewtejemniczonych: Co tu sie stało? O co chodzi?
Panowie i Panie ze wschodu z krajow, ktore przypadkiem sa delikatnie skorumpowane przyjezdzaja na studia do polszy i zajmuja wyjatkowo wysokie miejsca na listach rekrutacyjnych. Dodatkowo (za komentarzem UAMu, ktory gdzies sie po wykopie kreci) wg. uczelni obcokrajowcy stanowia ok. 10% osob, wiec oznacza to ze sa to posiadacze Karty Polaka, ktora to, lopatologicznie tlumaczac, sprawia ze jestes polakiem nawet jak nim nie jestes. Posiadacze takiej karty moga korzystac z polszego systemu socjalnego co tez z radoscia czynia jak rowniez studiuja tak jak normalni polacy, czyli za darmo. Co do wysokich wynikow no to, oczywiscie niczego absolutnie nie sugeruje (korupcja), ale polskie uczelnie (nie wszystkie z tego co mi wiadomo), akceptuja zagraniczne swiadectwa ukonczenia szkol srednich, tak wiec W Y B I T N E jednostki z ichniejszymi odpowiednikami naszych "6" i "5" moga sie bezproblemu dostac na kierunki gdzie polaczki musza pisac matury na 80+%
Komentarze (396)
najlepsze