@Nooser Przypominam że w sporej części ludzie to pazerna na pieniądze kupa gówna - takie coś swoim móżdżkiem wymyśliło sobie optymalizację kosztową celem maksymalizacji własnego zysku, licząc że "jakoś to będzie", szczęście dopisze, do niczego się nie przyzna, zwali odpowiedzialność na innych - np. stażystę. Odkąd zacząłem mieć do ludzi stosunek taki, jaki mam do dzika grasującefo w lesie - żyje mi się zdecydowanie łatwiej. Nie ufam nikomu, a jak chcę
@Tarec: Bo mogę. No i z cyklu: "Lepiej zapobiegać niż leczyć". Kiedyś allegro na liście przewozowym pisał maila, imię i nazwisko itd, więc nawyk mi pozostał.
I to jest bank? Serio? Przecież jak nie mają zasobów ludzkich, aby to zniszczyć we własnym zakresie to są firmy, które to zrobią profesjonalnie za odpłatnością. Dla wyłudzacza chwilówek takie segregatory to sztos, później już tylko dowód kolekcjonerski w #panstwozgowna i kasa leci a frajerstwo niech się buja po sądach i udowadnia niewinność.
@artur_gutner: Akurat banki to jedne z największych Januszy biznesu. Najlepsze są biura (pracowałem w kilku różnych bankach i w każdym tak samo. Sekcja dla klienta nowoczesna, schludna, sprawiająca wrażenie profesjonalnej instytucji. Sekcja dla pracowników (tam gdzie klient nie ma dostępu), prosta, niechlujna z gdzieniegdzie odrapanymi ścianami. Pamiętam że za pierwszym razem uderzył mnie ten kontrast.
Ktoś przyjanuszował. W cywilizowanych krajach, dekady przed GDPR (RODO), raz na miesiąc lub rok, takie coś podjeżdża pod biura, kancelarie prawne i instytucje by ogarnąć sprawę.
@mrpmrp: w mojej pracy audyt raz na miesiąc, dokumenty niszczone na miejscu, pudła do niszczenia profesjonalnego opróżniane przez firmę zewnętrzną, tymczasem Santander należący do ogromnej grupy kapitałowej xD
@bukimi: skoro nie jest interesem to dlaczego dają? Jest interesem w pytę, komornik ofierze zajmie majątek tak czy inaczej, do czasu wyjaśnień bank upłynni sobie to i owo.
@dennijs: "- Jesteśmy zaskoczeni faktem, że archiwalne dokumenty znalazły się w zewnętrznym kontenerze. Zgodnie z naszymi procedurami, dokumenty te powinny być zniszczone. Niezwłocznie po uzyskaniu informacji o tych dokumentach, zabezpieczyliśmy je we właściwy sposób. Obecnie prowadzimy wyjaśnienia co do okoliczności tego zdarzenia oraz analizujemy pod kątem ewentualnego naruszenia praw podmiotów danych. Kolejne działania będziemy podejmować niezwłocznie po zakończeniu tych czynności. Jest nam niezmiernie przykro z powodu tego incydentu - usłyszeliśmy
Afera w aferze to fakt, że policja nie chciała przyjąć zgłoszenia na ten temat. Pamiętam, kiedy ten kraj jeszcze był zrobiony z dykty. Przynajmniej przed wiatrem trochę chronił.
@muciosgracjas: Ja o czymś nie wiem, zgłoszeń nie przyjmuje się już telefonicznie? Gdybym chciał Cię spławić, to też bym Cię o maila poprosił.
Skoro policjant kazał Ci wysłać maila, to chyba nie przyjął zgłoszenia, tak? Gdzie ja tutaj kręcę gównoburzę? Kupa niebezpiecznych danych leżała w tamtym momencie na ulicy, a zgłaszający mógł to po telefonie olać, wkurzyć się albo stwierdzić, że "zrobił swoje". Chciałbyś, żeby to była reakcja policji na
Pracowałem w zwykłym sklepie, jeszcze przed RODO (gdzie udzielaliśmy też kredytów) i każda kartka papieru na której były jakieś dane wrażliwe, która nie szła do segregatorów, przechodziła przez niszczarkę. To magiczne urządzenie kosztuje teraz kilkadziesiąt złotych, Panie w banku powinny je mieć przy każdym biurku.
Komentarze (264)
najlepsze
Odkąd zacząłem mieć do ludzi stosunek taki, jaki mam do dzika grasującefo w lesie - żyje mi się zdecydowanie łatwiej. Nie ufam nikomu, a jak chcę
Sekcja dla pracowników (tam gdzie klient nie ma dostępu), prosta, niechlujna z gdzieniegdzie odrapanymi ścianami. Pamiętam że za pierwszym razem uderzył mnie ten kontrast.
@fluchtlinge_willkommen:
Pracuję i mam dodatkowe atrakcje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pilot1123: ale ja dopiero dziś znalazłem miejsce przy stole :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Skoro policjant kazał Ci wysłać maila, to chyba nie przyjął zgłoszenia, tak? Gdzie ja tutaj kręcę gównoburzę? Kupa niebezpiecznych danych leżała w tamtym momencie na ulicy, a zgłaszający mógł to po telefonie olać, wkurzyć się albo stwierdzić, że "zrobił swoje". Chciałbyś, żeby to była reakcja policji na
@kobrys13:
Myślę, że jednak bardziej wystarczająca, niż ogólnodostępny kontener na śmieci.