W USA można prowadzić samochód bez rejestracji, ubezpieczenia i prawa jazdy
I to legalnie. Diabeł tkwi w szczegółach, a w zasadzie to w definicjach. Ciekawa interakcja wolnego człowieka znającego swoje prawa, z amerykańską policją.
Zaxx z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 200
- Odpowiedz
Komentarze (200)
najlepsze
Art. 8. pkt 2. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.
https://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm
Spoko, ale gość powinien zdać sobie sprawę, że to może się na nim zemścić.
Niech kogoś potrąci samochodem nie mając ubezpieczenia. Znając sądy w USA to pewnie nie wypłaci się do końca życia i zostanie zlicytowany z wszystkiego co posiada.
Niech ktoś mu ukradnie samochód. Pójdzie na policję, a tam spytają się go o nr rejestracyjny samochodu :)
Te w których z przełożonym policjanta który go zatrzymał nawija o "jedynej prawdzie" i filozofują sobie górnolotnie o istocie człowieczeństwa a potem kolo nawija o Covidzie i szczepionkach i szczepionko-depopulacyjnych planach Billa Gatesa... no już trochę mniej...
@Elven: a czego się spodziewałeś? Rozsądnego człowieka?
@binx1: Nie ważne kto zaczął temat, chodzi mi o same poglądy :) "Podczas epidemii Hiszpanki, ludzie umierali przez maseczki. They are doing it again man!" :D
Gdyby koleś był przedstawicielem pewnej mniejszości etnicznej, panowie policjanci też raczej
Komentarz usunięty przez moderatora
W ten sposób Steve przekonał wszystkich, że stoi ponad prawem, podczas gdy wszystko odbywało się zgodnie z przepisami."
@raphaelll: pewnie... Lepiej "hakować" system, szukać dziur, żeby robić to samo co inni tylko, że inaczej. Tłumacząc, że przecież można to robić, bo jest się wolnym. Wszyscy chodzą do przodu, bo wygodniej. Ty chodź tyłem, bo przecież wolno. Natomiast gdy cię zatrzyma policja to im tłumacz przez 30 minut, że nie jesteś p----------y, bo prawo ci nie zabrania chodzić tyłem. Teraz ciekaw jestem co by ów "wolnościowiec"