Wybory w Meksyku. Zamordowano już 88 kandydatów.
Jako jedną z najkrwawszych w historii kraju określają media w Meksyku trwającą od kilku miesięcy kampanię przed wyznaczonymi na 6 czerwca wyborami do władz lokalnych i Kongresu. Gangi na usługach karteli narkotykowych i lokalne grupy przestępcze zabiły 88 osób.
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- 159
Komentarze (159)
najlepsze
@LoopyMajestic: to zabawne, bo Joaquín Guzmán Loera, szef najpotężniejszego meksykańskiego kartelu, określa siebie jako katolika. Tak przynajmniej piszą na hiszpańskojęzycznej Wikipedii. Po prostu Meksykanie chyba mają jeszcze śmieszniejsze podejście do wiary od Polaków. Polacy przynajmniej nie zabijają i nie handlują prochami na taką skalę xD. To cherry picking, bo kompletnie nie siedzę w temacie meksykańskich gangów - mam tylko
Skoro jest kilka kobiet, to jest również jakichś 80 mężczyzn. Tutaj chyba należałoby się ująć nad losem mężczyzn, a nie kobiet.
@Kaczypawlak: nigdy tam nie byłem, ani się nie wybieram ¯\_(ツ)_/¯. Nie mój krąg kulturowy, nie lubię napastliwych, nachalnych ludzi. Lubię spokój. Lubię czuć się bezpiecznie.
Szkoda, że zasrani Hiszpanie nie pozwolili swoim go masowo skolonizować i zrobić z niego totalną Hiszpanię 2.0 jak w Argentynie czy Chile, a nie upośledzoną wersję.
@RzutKamieniem: Myślę że trzeba tu dodać jeszcze Brazylię do tego zacnego grona.
No ale kolonizowali, tylko przyjeżdżały prawie same chłopy do Nowej Hiszpanii, to brali sobie "za żony" indianki przez co się mieszali i powstali metysi. Trzeba doliczyć do tego Indian, którzy przetrwali i się nie wymieszali
Komentarz usunięty przez moderatora
@Blackorange: na pewno się odnajdą, bądźmy dobrej myśli.
Moim zdaniem trzeba by zacząć od zalegalizowania kokainy w USA, kartele wtedy stracą trochę pieniędzy.
Komentarz usunięty przez moderatora