Nie skończyli studiów, zarobili fortuny
Kariery Billa Gatesa, Steve'a Jobsa czy Marka Zuckerberga udowadniają, że liczy się wyniesiona ze studiów wiedza, a nie papierek. Szkoda, że większość studentów tego nie rozumie.
koko273 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 109
Kariery Billa Gatesa, Steve'a Jobsa czy Marka Zuckerberga udowadniają, że liczy się wyniesiona ze studiów wiedza, a nie papierek. Szkoda, że większość studentów tego nie rozumie.
koko273 z
Komentarze (109)
najlepsze
"21-latek po studiach"
Istnieje coś takiego w tym kraju jak 21 latek po studiach?
LOL - tak się składa, że Gates, Jobs i inni nie rzucili studiów, żeby szukać pracy na etacie. Osoby wymienione w tym artykule, rzuciły studia, bo nie czuły żeby były im potrzebne do prowadzenia własnych projektów. Gdyby potrzebowały papierka, to pewnie bez problemu by go zrobili.
Więc nie biadol na pracodawców, skoro jesteś błyskotliwy i inteligentny jak Gates, to po co ci
Inaczej sprawa wygląda w przypadku innych dziedzin
te pan też nie ukończył studiów.
Więc przesłaniem nie powinno być "nie idź na studia", tylko "bądź otwarty na zmianę planów, gdy nadarzy się ku temu właściwa okazja".
Dyplom - nie jest ważny (za wyjątkiem prawników, lekarzy, inżynierów).
Wiedza i umiejętności, okraszone pasją są najważniejsze.
hehe!
Ja poszedłem dlatego (ale tylko częściowo dlatego, bo plan miałem aby odłożyć studiowanie na później), bo zagrozili mi wyrzuceniem z domu (co zresztą jak się okazało było naprawdę realne). Owszem, fajnie by się było wyprowadzić z domu rodzinnego, ale nie pod most. :(
Jeśli ktoś ma pomysł i szczęście to studia nie robią żadnej różnicy, ale zdecydowana większość nie zapisze się w historii jako wielcy wynalazcy i
Zaś możliwość prezentacji swoich osiągnięć poza tradycyjnym (skostniałym) systemem stwarza szanse dla "dyletantów" zaistnienia na poważnym rynku naukowym. Niekoniecznie drogą żmudnych, często bezsensownie skonstruowanych studiów, przechodzenia kolejnych szczebli kariery naukowej czy publikacji np. w "Science" . Ciekawe, że dotyczy to
No i cię zminusowała banda, która nie ma bladego pojęcia co oznacza pojęcie "studiowanie" :)
Akurat zapaść systemu edukacji naszej Informatyki nie dotyczy. Polska jako naród reprezentuje świetny poziom kształcenia Infy. Mamy coraz więcej dobrych zespołów piszących gry, nasi rodacy wygrywają międzynarodowe konkursy algorytmiczne, jesteśmy w tym na prawde dobrzy.
Inną sprawą jest to, że uczelni prywatnych jest miliard z czego wszystkie jakie znam (mieszkam na śląsku) reprezentują podobny poziom nauczania - na prace inżynierskie z programowania ludzie piszą organizery na 3000 linijek w c# bez znajomości wzorców projektowych, na pirackich Visualach z wykorzystaniem Microsoft SQL 2000 "bo psor na tej wersji kazał!" (autentyczny