Turysta nie zapłaci za taksówkę z napisem GOPR
Za akcję ratowniczą w górach nie zapłaci ani pani w szpilkach, ani pan w klapkach. Nawet pani w samym biustonoszu w siarczystym mrozie. Ale ułańską fantazję można mieć tylko wędrując po polskich szlakach, bo np. we Włoszech czy na Słowacji już płaci się za ratunek będący efektem bezmyślności turysty
Emigrant1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 143
- Odpowiedz
Komentarze (143)
najlepsze
W ruchu drogowym są to inne czynniki: za niesprawny/nieodpowiednio przystosowany do ruchu pojazd, za jazdę po pijaku, albo za
Życie człowieka jest bezcenne, lepiej żeby wezwał śmigłowiec niż miałby zginąć, bo bał się rachunku za akcję ratunkową. Tylko proszę nie wyskakuj ze szczeniackimi tekstami,
Podstawowy pakiet to i za 3,5 zł możesz mieć, ale gdy przyjdzie pokryć koszty akcji ratowniczej, może się okazać, że limit z polisy na nią nie wystarcza i trzeba dopłacić z kieszeni.
https://rankomat.pl/turystyka/jak-wybrac-ubezpieczenie-w-tatry-slowackie